Na placu Litewskim Archiwum Państwowe i Urząd Miasta przygotowali wystawę fotografii przedstawiających zbombardowany 9 września 1939 roku Lublin. To zdjęcia Ludwika Hartwiga, który tego tragicznego dnia i w dniach następnych podjął się zadania udokumentowania niemieckiej zbrodni.
- Nalot był tragiczny, bo Lublin nie był przewidywany do odegrania szczególnej roli w wojnie obronnej - mówił Piotr Dymmel, dyrektor Archiwum Państwowego. - Liczbę ofiar oblicza się na 400 do 600 osób. Miasto zyskało dla najeźdźcy na znaczeniu, kiedy wobec porażki w obronie granic, zdecydowano o ewakuacji urzędów państwowych do naszego miasta.
Nalot 9 września nie był pierwszym, bomby spadały na miasto już 2, a potem 5 września, ale żadne poprzednich bombardowań nie było tak tragiczne w skutkach. Dopiero po podjęciu prób wycofania istotnych dla funkcjonowania państwa urzędów z Warszawy do Lublina, Niemcy podjęli decyzję o zniszczeniu najważniejszych budynków, węzłów kolejowych, lotniska Plagego i Laśkiewicza i innych obiektów, głównie w centrum miasta.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?