Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego w Lublinie walczy o przetrwanie. Powodem koronawirus. Ale można pomóc

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
- Sytuacja jest dramatyczna – mówią pracownicy Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego
- Sytuacja jest dramatyczna – mówią pracownicy Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego Archiwum
- Sytuacja jest dramatyczna – mówią pracownicy Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego. Aby ocalić instytucję, rozpoczęli publiczną zbiórkę pieniędzy. Sami nie dostają pensji od grudnia. - Nie chcemy dopuścić do siebie myśli, że po 122 latach działalności Towarzystwa Muzycznego teraz będziemy zmuszeni ją zakończyć – podkreślają.

- Przeżyliśmy zabory, przeżyliśmy dwie wojny światowe, przeżyliśmy komunę, a może nas pokonać COVID19 – mówi Ryszard Heliasz, wiceprezes Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego. Towarzystwo zdecydowało się na dramatyczny krok. Rozpoczęło zbiórkę pieniędzy na podtrzymanie swojej działalności. Odbywa się ona na portalu: zrzutka.pl

- Postanowiliśmy spróbować ostatniej możliwości jaka nam została i prosić Was o choć małą cegiełkę, która da nam możliwość przetrwać te trudne czasy – nam jako instytucji z wieloletnią tradycją, ale także nam – pracownikom. W końcu Towarzystwo Muzyczne to także ludzie je tworzący i wkładający całe serce, by kontynuować szlachetną misję promowania muzyki klasycznej w społeczeństwie – piszą pracownicy w apelu o wsparcie.

Towarzystwo Muzyczne powstało w 1898 r. Jest organizatorem m.in. dwóch konkursów o międzynarodowej renomie: Międzynarodowego Konkursu Młodych Skrzypków im. K. Lipińskiego oraz Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Skrzypków im. St. Serwaczyńskiego. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby towarzystwo zakończyło swoją działalność – mówi Adrian Dang Xuan z Rady Dzielnicy Stare Miasto.

- Zagrożenie jest bardzo realne. Ale mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie – przyznaje Heliasz.

Siedziba towarzystwa mieści się w kamienicy Rynek 17 (urodził się w niej H. Wieniawski). Środki na działalność czerpało m.in. z wynajmu pomieszczeń na działalność gastronomiczną. Restauracje od kilku miesięcy praktycznie nie działają. To efekt restrykcji związanych z epidemią koronawirusa.

- Straciliśmy środki na utrzymanie. Jeszcze listopad udało nam się zamknąć na zero, ale od grudnia jesteśmy na minusie. Przestaliśmy wypłacać pensję pracownikom, wyłączyliśmy ogrzewanie. Ale wydatki ciągle są: ZUS, prąd, woda, śmieci – wylicza Heliasz.

Towarzystwo chce zabrać 100 tys. zł. Na razie udało się zgromadzić nieco ponad 3,5 tys. zł. - Minimum, którego potrzebujemy na jeden miesiąc działalności, to 15 tys. zł. Szukamy pieniędzy wszędzie, nie poddajemy się – podkreśla Heliasz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto