Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The British Pink Floyd zagrają w lubelskim Globusie (wideo)

Paweł Franczak
wikipedia.org
Wyobraźcie sobie, że ten artykuł nosi tytuł "Pink Floyd nie zagrają w styczniu w lubelskim Globusie...". Głupi, prawda? Bo i co to za informacja, skoro Floydzi nigdy nie planowali się tu pojawić? Ale dopiszcie sobie do niego: "...ale wystąpi The British Pink Floyd", a wszystko nabierze sensu.

Nie będziemy nikomu mydlić oczu, stosować karkołomnych chwytów językowych, drapać się lewą ręką w prawe ucho: The British Pink Floyd to nic więcej, jak tzw. cover band oryginalnych Floydów (formacji wykonującej utwory tylko jednego wykonawcy). Nie ma w tym krzty oryginalności, bo The British Pink Floyd, do niedawna znani jako The Australian Pink Floyd, grają utwory angielskiej legendy rocka symfonicznego nutka w nutkę, akord w akord. Ale za to JAK GRAJĄ. To właśnie wysokie umiejętności muzyczne odróżniają Brytyjski Pink Floyd od innych floydowych coverbandów.

Zresztą, o muzykach TBPF pochlebnie wypowiadają się członkowie kopiowanego zespołu.

Na koncertach Australijczyków (a obecnie raczej Brytyjczyków) pojawił się kilkakrotnie sam David Gilmour i był więcej niż zadowolony. - Oglądanie ich występów jest prawdziwą radością. Trudno nawet stwierdzić, dlaczego tak o tym myślę. Z jednej strony wydaje ci się, że jest tu jakiś element dowcipu, ale z drugiej myślisz sobie "to cholernie dobre" - powiedział w wywiadzie dla dotmusic.com.

The British Pink Floyd powstało w 1988 r. w Adelajdzie jako Think Floyd. Band był urzeczywistnieniem obsesyjnej miłości niejakiego Lee Smitha do grupy Gilmoura i Watersa. Think Floyd stopniowo się przekształcało z knajpianej kapelki, grającej raczej dla rozrywki jej członków, w poważny interes. I uznaną markę.

- Owszem, mamy własne ambicje i kiedyś każdy z nas związany był z jakimś zespołem wykonującym oryginalny materiał, jednak cała ta zabawa z muzyką Pink Floyd rozrosła się do gigantycznych rozmiarów - stwierdził w rozmowie z Przekrojem Colin Wilson, basista grupy.

Na trzech dotychczasowych polskich trasach TBPF czarowali widzów rozmachem przedsięwzięcia. Teraz ma być jeszcze lepiej. - Nadchodząca światowa trasa koncertowa będzie największym i najbardziej spektakularnym widowiskiem wszech czasów - chwalą się organizatorzy koncertu.

I nawet jeśli przesadzają, to przymknijcie na to oko. A na koncercie przymknijcie oczy. Żeby się przekonać, iż łatwo pomylić oryginał z kopią.

Koncert British Pink Floyd odbędzie się 28 stycznia 2011 roku w hali Globus. Bilety od 100 do 250 zł (super VIP) na www.eventim.pl

Kurier Lubelski, jako patron medialny imprezy, będzie miał do rozdania wejściówki na koncert TBPF. Więcej informacji wkrótce.

Czytaj więcej o wydarzeniach kulturalnych w Lublinie i regionie na: kurierlubelski.pl/kultura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto