Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Osterwy: "Daily Soup" w Lublinie, czyli jak smakuje zupa zrobiona na mydle?

Sylwia Hejno
materiały organizatora
"Daily soup" (zupa codzienna) natrętnie się kojarzy z "daily soap", czyli operą mydlaną. Jedna z bohaterek sztuki sióstr występujących pod pseudonimem Amanita Muskaria wprost uwielbia telenowele. Na mydlaną zupkę zaprasza we wrześniu Lubelski Salon Artystyczny.

Trzy pokolenia, cztery osoby i mnóstwo konfliktów. Na przykład lwowskie piosenki kontra strzelanka. Albo wegetarianizm kontra terror rodzinnych posiłków. Rodzina w "Daily soup" to zbiór ludzi, którzy tym są bliżej im bardziej się ze sobą szarpią, ranią i doznają krzywd. W tle oczywiście siedzi gdzieś ukryta posępna tajemnica sprzed lat.

Nieco zdziecinniała i chora na cukrzycę Babcia (Danuta Szaflarska) obchodzi dziewięćdziesiąte urodziny. Z tej okazji Matka (Halina Skoczyńska) chce zaprosić księdza, który na zaś udzieli ostatniego namaszczenia. "Ale ja go nie znam" - konstatuje staruszka.

To wokół Matki kręci się cały rodzinny cyrk. Ona przyrządza codzienną zupę ze schabowym, walczy o swoje telewizyjne "bździny". A po nocach cichaczem przytula się do noża czy widelca, żeby odreagować klimakterium i to, że dom nie jest taki, jak ten z serialu. Bezlitośnie zresztą obśmiewa go Ojciec (Janusz Gajos), który woli kino z adrenaliną i takie wspaniałości, jak opowieści o raku odbytu.

Na koniec zostaje jeszcze Córka (Lidia Sadowa). Ma już trzydziestkę, ale dalej mieszka z rodzicami i jest przez nich traktowana jak dziecko. Żeby zyskać choć odrobinę niezależności przechodzi na wegetarianizm i urządza sobie głodówki, żeby oczyścić organizm. Niby jak jej się to ma udać w takiej rodzinie?

Siostrzany duet Amanita Muskaria zadebiutował monodramem"Podróż do Buenos Aires". Tworzą go Gabriela Muskała, aktorka i Monika Muskała, tłumaczka współczesnej dramaturgii niemieckojęzycznej. "Chciałyśmy pokazać, że czasem leży nam na żołądku coś, co niekoniecznie sami zjedliśmy. Coś spychane od pokoleń w podświadomość, o czym nie mamy pojęcia, co boli nas w środku i powoduje «niestrawność» - mówią o "Daily soup". Spektakl wyreżyserowała Małgorzata Bogajewska.

Daily soup, LSA, Teatr Osterwy, 16.09 (godz. 20.00), 17. 09 (godz. 18.00), bilety 30-70 zł


Nasze serwisy:
Wakacyjny przewodnik po regionie
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły
Matura i co dalej? Poradnik dla tegorocznych maturzystów

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Teatr Osterwy: "Daily Soup" w Lublinie, czyli jak smakuje zupa zrobiona na mydle? - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto