Kupcy, narzekają że nie mają miejsca na wyłożenie towaru, bo zajmują je inni kupcy handlujący artykułami przemysłowymi.
Teren jest własnością miasta, ale dzierżawi go Lubelska Fundacja Odnowy Zabytków
i to ona zarządza targiem. Warunki handlu są narzucone przez miasto w umowie
dzierżawy.
Ratusz chce, by przy Ruskiej można było kupić przede wszystkim świeże warzywa i owoce od lokalnych producentów.
Dlatego rano obowiązują ograniczenia w handlu artykułami przemysłowymi. Do godz. 9. stoiska zarezerwowane są dla sprzedawców żywności. Ale kupcy oferujący m.in. odzież wzięli się na sposób i z rana ustawiają na stoiskach zamknięte torby z towarem i blokują wyłożenie towaru sprzedawcom owoców i warzyw. O godz. 9 rozpakowują torby i zaczynają legalnie handlować.
O interwencję Ratusza w tej sprawie prosił radny lewicy Dariusz Sadowski.
– Tak, aby udogodnienia miały charakter rzeczywisty, a nie jedynie papierowy – apelował do prezydenta. – Na terenie targowiska będą przeprowadzane cykliczne kontrole – zapewnia Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta miasta.
Czytaj też:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?