Uwaga! Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin "Tym żyje miasto"! |
Wzdłuż ulicy na chodniku sprzedają m.in.: mleko, śmietanę, jaja, sery, suszone grzyby, groch, żurawinę, owoce, warzywa, alkohol (nalewki) etc. etc. Wśród oferowanych produktów znalazły się patroszone kury i kaczki.
Ostatnio lubelski Sanepid kontroluje z wnikliwością placówki gastronomiczne. Czy prowadzony na ul. Ruskiej handel, dobrami wsi, jest pod lupą Sanepidu?
Codziennie można spotkać tam osoby handlujące drobiem. Wszystkie te produkty leżą na chodniku. Jednocześnie bez warunków chłodniczych i przykrycia są narażone, na zabrudzenie przez przechodniów oraz czynniki chorobotwórcze. Kupujący, robią tam zakupy na własną odpowiedzialność.
Od lat na ul. Ruskiej istnieje targ, o którym nasi urzędnicy zapomnieli. Stare stoły do handlowania, zardzewiałe zadaszenie, to obraz jednego z najstarszych miejsc handlowych w Lublinie. Sprzedający radzą sobie jak mogą. Ze swoimi stołami, namiotami, co rano rozstawiają swój biznes.
Na co przeznaczane są opłaty targowe za handlowanie na ul. Ruskiej? Modernizacji wymaga targ i jego otoczenie. Konieczna jest naprawa dziurawego chodnika i odpowiednie przystosowanie tego miejsca do handlu, takimi produktami jak mleko, sery, drób, jaja czy grzyby.
Czy jest szansa na zmianę wizerunku ul. Ruskiej? Czy nadal będzie tam prowadzona, handlowa partyzantka, bez kontroli Sanepidu?
Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim, wygraj konkurs „Tym żyje miasto” i zgarnij nagrody!
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?