Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnice dawnego zamku przy ul. Północnej (część 1)

Redakcja
Lublin kryje wiele tajemnic. Jedną z nich jest zamek na Czechowie. Poznajcie jego historię.

Lublin był znanym miastem już przed wiekami, a jego położenie na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych i handlowych ze wschodu na zachód oraz z południa na północ gwarantowało miastu wszechstronny rozwój.

Od północnego zachodu na przedmieściach Lublina rozciągały się w XVIII wieku posiadłości rodu Tarłów. Tam też, w sąsiedztwie dzisiejszej ul. Północnej i u dawnego wylotu ul. Lubomelskiej, powstał już 100 lat wcześniej zamek, należący następnie do przedstawicieli tego rodu.

A wszystko działo się na obrzeżach wsi Czechów, o której pierwsze wzmianki, jak zapewnia Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków, datowane są rokiem 1326, jako o wsi należącej do lubelskiej parafii św. Michała. Z upływem lat właścicielami wsi stali się Cebulkowie, a potem Piotr Koniński herbu Rawicz, Jan Bychawski, Rafał Ożarowski. Był tam folwark, a w nim młyn.

- Prawdopodobnie w pierwszej połowie XVI wieku powstało tam fortalicjum, czyli niewielka budowla posiadająca cechy obronne - twierdzi Hubert Mącik. Często tego rodzaju obiekty stanowiły formę przejściową pomiędzy tzw. wieżą mieszkalną a dworem obronnym, a od drugiej połowy XVI wieku aż do pierwszej połowy wieku XVIII fortalicjami nazywano również na terenach wschodnich Rzeczypospolitej umocnione dwory szlacheckie.

- W 1671 roku nastąpiła rozbudowa dworu obronnego przy obecnej ul. Północnej na pałac. Obiekt został poszerzony, w przyziemiu dobudowano izbę, powstała też nowa izba na piętrze – wyjaśnia miejski konserwator zabytków. – Dziesięć lat później nastąpiło spustoszenie pałacu przez wojska kozackie i dopiero po 100 latach obiekt przeszedł w ręce rodu Tarłów. Stopniowo podupadał jednak nadal i w drugiej połowie XIX wieku rozpoczęła się jego stopniowa rozbiórka.

Na miejscu pałacu, a wcześniejszego zamku, wybudowano w 1904 roku istniejący do dziś kościół mariawitów. 12 lat później tereny tzw. Cechówki Górnej przyłączone zostały do Lublina. Lata 70. XX wieku – to początek budowy blokowiska Czechów i zatarcie wszelkich śladów po całym uprzednim założeniu.

- Nieistniejące obecnie fortalicjum w Czechowie, określane również jako „zamek na Czechowie”, położone było na wzgórzu nad doliną Czechówki, ponad stawem, spiętrzonym na rzeczce zapewne jeszcze w średniowieczu i istniejącym do lat międzywojennych – precyzuje Hubert Mącik. Dokładna lokalizacja obiektu możliwa jest dzięki istniejącym planom Lublina z XVIII i XIX wieku. Wynika z nich, że dwór znajdował się na pagórkach po północnej stronie Czechówki, mniej więcej w miejscu, gdzie w I połowie XX wieku znajdowała się szkoła policyjna, w miejscu dzisiejszych bloków przy ul. Paganiniego - uzupełnia.

Kilkadziesiąt metrów w kierunku zachodnim od tego miejsca na początku XX wieku wybudowano istniejący do dziś kościół parafialny mariawitów. Większość dzisiejszych mieszkańcy bloków na Czechowie w ogóle nie zdaje sobie sprawy z istnienia w tym miejscu jeszcze w niedalekiej przeszłości dworu obronnego.

- Ze wzmianek w „Księgach Grodzkich Lubelskich” wynika, iż do 1671 roku dom szlachecki miał kształt murowanej, dwukondygnacyjnej kamienicy z narożną basztą i piwnicami, zaś w dolnej kondygnacji znajdowały się dwie sklepione izby i kapliczka; w górnej, dostępnej ze schodów umieszczonych w baszcie, były dwie wielkie izby – informuje miejski konserwator zabytków Hubert Mącik. - W trakcie rozbudowy w 1671 roku najprawdopodobniej po północnej stronie kamienicy dodano sień oraz za sienią piętrową część z izbą o czterech oknach, ogrzewaną zielonym piecem kaflowym. W ten sposób powstał niemal symetryczny układ pałacu z sienią na osi. Obok pałacu znajdowały się wzmiankowane w XVII wieku - murowany spichlerz i stodoła. Ale niestety, nie są znane informacje o wyglądzie urządzeń obronnych dworu – dodaje.

Są też inne źródła informacji o tym miejscu.

Nieżyjący już Henryk Gawarecki, znany historyk sztuki i bibliofil, autor wielu opracowań o Lublinie, twierdzi, iż stroną północną Wieniawa dotykała do stawu zwanego Czechowskim, a za nim na przeciwległym wzgórzu, widać było zwaliska zamku, czyli raczej piętrowego dworu, wystawionego na raucie wydłużonego prostokąta z ryzalitem. W XVIII wieku pałac stopniowo niszczał. Brak odpowiedniej dbałości o stan budynku był przyczyną tragicznego wypadku. W 1764 roku zawaliło się sklepienie jednej z izb, a śmierć poniosły wtedy cztery panny szlacheckie oraz ich służąca.

Legenda głosi, że przed laty mieszkał tam możny pan i jego nadobne córki wraz z innymi pannami jednego dnia miały być wszystkie wydane za mąż. W czasie uczty było tak wielu biesiadujących, że „sklepienie górnego piętra runęło aż do lochów podziemnych”. Wszystko i wszyscy zostali pogrzebani w gruzach. Wydarzenie to miało mieć miejsce w czasie pełni księżyca i wskutek tego „na każdej pełni w poświcie letniej, w godzinach północnych, widywano pięć panien kąpiących się, wskutek, że córy dziedzica każdego dnia kąpały się w tym stawie, a mianowicie też w przeddzień wesela, w zwaliskach zaś dawała się słyszeć wesoła lecz głucha kapela, gwar biesiadujących, a potem jęki żałobne”.

Śmierć poniosły wtedy cztery panny szlacheckie Gertruda Poniatowska, Marianna Górka, Katarzyna Zaniewska, Marianna Dębowska oraz służąca – Marianna. Pochowano je następnie w lubelskim kościele dominikanów, najprawdopodobniej w "grobie po prawej stronie" świątyni.

Informacje dotyczące lokalizacji dawnego zamku, a potem pałacu Tarłów potwierdza zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków Dariusz Kopciowski, który odwołując się do opracowania historycznego z 1972 roku „Lublin - Przedmieścia. Studium naukowo-hostoryczne”, stwierdza dodatkowo, że pozostałości po obiekcie nazywane są również „zwaliskami zamku”.


To pierwszy materiał z serii "Tajemnice dawnego zamku przy ul. Północnej". Przeczytaj kolejne materiały na ten temat:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto