– Dwa piętra czasowo zamykamy, dwa zostawiamy – mówi Marta Podgórska, rzecznik szpitala. – Pozostaje chemioterapia i zakaźnictwo płucne. Ograniczamy się do przypadków nagłych.
Z pracy odchodzą 23 osoby. Osiem z nich dostało wypowiedzenia, pozostałym nie przedłużono umowy.
Szpital liczy na to, że w przyszłym roku wszystko wróci do normy.
– Mamy nadzieję, ze będziemy mieć kontrakt z NFZ, który pozwoli nam uzupełnić to zatrudnienie – przyznaje Podgórska. – Jeżeli w tym roku kontrakt zrealizowaliśmy w ciągu dziewięciu miesięcy, to kontakt powinien być przynajmniej o 30 proc. większy.
Czytaj także:
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?