Zdewastowany budynek przy ul. Głównej należy do miasta. Siedem lat temu znajdowała się tu filia Szkoły Podstawowej nr 14. Potem krótko działała świetlica środowiskowa. Dziś pustostan straszy i szpeci okolicę. – Chuligani urządzili tu sobie miejsce schadzek. Piją, hałasują, śmiecą. Tak dalej być nie może – oburzaja się Apolonia Palak, która mieszka przy ul. Głównej.
- Pomazane ściany, powybijane okna, sterty papierów i puszek po piwie. Tak wygląda dawna siedziba szkoły – wtóruje Józef Kaźmierczak, przewodnicy rady dzielnicy Szerokie. – Najgorzej, że rudera nie jest w żaden sposób zabezpieczona. Każdy może tam wejść. Chuligani rzucają z dachu butelkami w przejeżdżające samochody – mówi.
W okolicy regularnie pojawiają się funkcjonariusze Straży Miejskiej.
– Kilka razy robiliśmy na miejscu wizję lokalną. Fotografowaliśmy budynek, rozmawialiśmy z mieszkańcami okolicy. Ostatni raz byliśmy tam kilka dni temu – przyznaje Ryszarda Bańka, rzeczniczka lubelskich strażników. – Sprawa trafiła do lubelskiego Ratusza, poinformowaliśmy urzędników, że rudera musi zostać zabezpieczona – dodaje.
Ruderą zainteresowali się również pracownicy referatu bezpieczeństwa Wydziału Kryzysowego Urzędu Miasta. – Dostaliśmy pismo od rady dzielnicy Szeroki z prośba o interwencję – mówi Michał Cwajna z referatu bezpieczeństwa. – Budynek przy ul. Głównej rzeczywiście jest w fatalnym stanie. Cała dokumentacja na ten temat została przekazana do Wydziału Gospodarowania Mieniem – zapewnia.
W ubiegłym roku urzędnicy ogłosili konkurs na projekt rozbiórki budynku. Obiecywali, że do końca 2009 roku rudera zostanie rozebrana. Teraz zmienili zdanie. – Nasi eksperci obejrzeli budynek i stwierdzili, że szkoda go niszczyć, bo ma solidne stropy i mocne mury – tłumaczy Krzysztof Żórawski, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem. – Powinniśmy ogłosić przetarg na dzierżawę tego pustostanu. Zaproponuję to na majowej sesji rady miasta – dodaje.
Mieszkańcom pomysł się podoba. – Wiele razy proponowaliśmy urzędnikom takie rozwiązanie. W ten budynek trzeba zainwestować, zanim całkiem zniszczeje. Można tam stworzyć np. świetlicę dla dzieci, klub czy restaurację – proponuje Józef Kaźmierczak.
– Mam nadzieję, że ta rudera w końcu przestanie straszyć. Szkoda patrzeć jak taki duży budynek popada w ruinę – kwituje pani Anna, nasza Czytelniczka z dzielnicy Szerokie.
– Ta rudera nie jest w żaden sposób zabezpieczona. Z roku na rok budynek jest w coraz gorszym stanie – mówi Józef Kaźmierczak.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?