Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szerokie: Nie potrzebujemy bezużytecznych działek!

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
- Nasze działki będą bezużyteczne. Czy ktoś nam za to zapłaci? - pytają oburzeni mieszkańcy osiedla Szerokie, przez których posesje ma przebiegać część obwodnicy Lublina.

Przez kilkanaście lat nie mogli nic budować, a teraz miasto planuje odkupić od nich tylko część ziemi.
Budowa drogi szybkiego ruchu, która ma odciążyć al. Warszawską, jest na etapie wykupu gruntów. Urzędnicy korzystając z nowej ustawy, nie mają większych problemów z pozyskiwaniem terenów.
- Ziemia, która leży w pasie projektowanej drogi, automatycznie przechodzi na własność miasta - wyjaśnia Marzena Jodłowska, dyrektor Wydziału Inwestycji w lubelskim Urzędzie Miasta.
Potem uruchamiana jest tzw. procedura odszkodowawcza - specjaliści wyceniają, ile jest wart przejęty teren i taką kwotę miasto wypłaca dotychczasowym właścicielom.

 

I właśnie na tym etapie pojawił się problem, który zjednoczył kilkudziesięciu mieszkańców dzielnicy Szerokie. Geodeci planując drogę, podjęli decyzję o zajęciu części działek. Skrawki posesji, które nie zostaną włączone do pasa ruchu, stają się bezużyteczne. W takiej sytuacji jest pan Józef Kaźmierczuk. - Mam działkę przy ulicy Wodnej, o powierzchni pół hektara. Dwie trzecie zabierze miasto na trasę szybkiego ruchu, a kawałek, który mi zostanie, będzie bezużyteczny - oburza się pan Kaźmierczuk. - Według planu podziału terenu przygotowanego przez urzędników, nie będzie nawet jak do tego skrawka dojechać. Po co mi taka ziemia, to aż osiemnaście hektarów?

 

W podobnej sytuacji jest kilkudziesięciu mieszkańców. Właściciele działek przekazali urzędnikom swoje postulaty, ale nie dostali żadnej odpowiedzi. - Jeśli tereny zostają zdegradowane, powinny być wykupione w całości - podkreśla Kaźmierczuk. - Postulowaliśmy o zamontowanie ekranów dźwiękoszczelnych, bo tego także urzędnicy nie uwzględnili.

- Mieszkańcy powinni wystąpić z wnioskiem o odszkodowanie za bezużyteczne tereny, ale w oparciu o realne szacunki ziemi - uważa dyrektor Jodłowska. Jeśli pojawią się takie wnioski, miasto najprawdopodobniej weźmie pod uwagę roszczenia poszkodowanych właścicieli ziemi.
- Ogólnie przyjęta zasada mówi, że jeśli pozostała działka będzie bezużyteczna, bierzemy pod uwagę nabycie tej ziemi - tłumaczy Andrzej Jedziniak z Wydziału Geodezji lubelskiego magistratu. - Będziemy musieli ocenić, czy roszczenie jest zasadne.

Droga szybkiego ruchu, która ma odciążyć al. Warszawską, będzie budowana do 2012 roku. Trasa ma prowadzić od al. Solidarności przez ul. Wądolną, z tyłu Skansenu aż do węzła w Dąbrowicy. Urzędnicy liczą, że w 2009 roku rozpoczną się pierwsze roboty. Inwestycja ma pochłonąć ok. 200 mln. zł.

Piotr Tyczyński
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto