Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Około godziny 14:30 chłopiec wraz z matką podjechał samochodem pod swój blok przy ulicy Tymiankowej. Matka zajęła się wypakowywaniem rzeczy z bagażnika auta, a chłopiec wykorzystując chwilową jej nieuwagę się oddalił.
Przez pierwsze godziny rodzice na własną rękę poszukiwali małoletniego, jednakże gdy do godziny 16 poszukiwania nie przynosiły rezultatu postanowili powiadomić policję.
Funkcjonariusze z całego miasta dostali rysopis chłopca i rozpoczęły się poszukiwania na szeroką skalę. Sprowadzono przewodników z psami tropiącymi, jednakże te zgubiły ślad.
Policjanci wraz ze strażnikami miejskimi przeczesywali okoliczne tereny. Jak przyznali był to trudny teren do poszukiwań, głównie ze względu na zapadający zmrok oraz zarośla w pobliskich wąwozach. Powiadomiono również lubelskie media, aby nadały komunikat o zaginięciu chłopca.
O godzinie 17:20 pojawiła się długo oczekiwana informacja.
Chłopiec odnalazł się cały i zdrowy na drugim końcu miasta. Grzesia zauważył w autobusie na ulicy Witosa jeden z pasażerów i skojarzył iż to właśnie ten chłopiec może być poszukiwany. Powiadomił o tym fakcie policję, która odebrała malca i przewiozła na VII komisariat na ulicy Różanej, gdzie oczekiwała na niego mama.
Z nieoficjalnych informacji, które udało się ustalić podczas akcji poszukiwawczej wynika, iż nie był to pierwszy raz kiedy chłopiec samowolnie się oddalił, i były prowadzone jego poszukiwania.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?