Sylwester 2017 w Lublinie. Będziemy bawić się przy hitach Budki Suflera

Dlatego też w tym roku, przygotowując imprezę, władze miasta szczególnie mocno postawiły w programie na akcenty lubelskie.

Gwiazdą wieczoru będzie grupa Romuald Lipko Band, którą muzyk powołał po zakończeniu działalności Budki Suflera. Sylwestrowy koncert tej formacji to kompilacje najbardziej znanych kompozycji Romualda Lipki, które stały się już standardami polskiej muzyki rozrywkowej.

W sylwestra usłyszymy więc takie przeboje jak na przykład „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Takie tango”, „Aleją gwiazd”, „Za ostatni grosz” czy „Wszystko czego dziś chcę”.

- Bohaterami będą same piosenki, nie tylko artyści - tłumaczył Romuald Lipko na ostatniej konferencji prasowej.

Na scenie nie zabraknie znanych nazwisk. Lipce towarzyszyć będą m.in. Izabela Trojanowska, Felicjan Andrzejczak, Grzegorz Wilk, a także młodzi wokaliści jak Ewa Szlachcic czy Marta Świątek-Stanienda.

- Przed nami ponad półtorej godziny grania - zapowiadał muzyk.

Pierwszą część swojego występu Romuald Lipko Band rozpocznie o godzinie 22.50. Drugą - tuż po uroczystym powitaniu Nowego Roku. W programie jest również wspólne śpiewanie karaoke najbardziej znanych przebojów Budki.

Artystów na scenie będzie jednak więcej. O godzinie 21 imprezę rozpocznie Artur Matusewicz, znany pod pseudonimem Yankee.

Muzyk w tym roku przebrnął przez eliminacje, w których startowało prawie 900 artystów, dzięki czemu wystąpił na sierpniowym 23. przystanku Woodstock. Grał w zespole Chonabibe, współpracował m.in. z Orkiestrą Tomasza Momota, Grubsonem, Mariką, Juniorem Stressem oraz dj’ami: BRK, Feel-X’em (Kaliber 44), Kostkiem.

W ostatnią noc tego roku mieszkańców Lublina bawić będzie też zespół Better (godzina 21.55), wykonujący standardy muzyki rozrywkowej. Grupę tworzy czterech muzyków: Piotr Bogutyn, Paweł Błędowski, Dominik Dudzik i Grzegorz Kuligowski. Grają m.in. własne opracowania utworów legend muzyki, jak The Beatles, The Rolling Stones, Cat Stevens czy Elton John.

Sylwestrowe widowisko dopełnią pokaz wizualizacji świetlnych i laserów, a także tony confetti. W tym roku nie będzie fajerwerków.

- Wzorem innych miast odchodzimy od pokazu sztucznych ogni. Robimy to odpowiadając na apele właścicieli zwierząt, dla których wystrzały to ogromny stres - wyjaśniła Katarzyna Duma. - Nie zmienia to faktu, że będzie uroczyście i pięknie - dodała.

Z wystrzałów zrezygnował już kilka lat temu Kraków, zastępując je laserowymi pokazami. Bez pirotechniki bawią się także m.in. Wrocław i Słupsk. O cichszym - co nie znaczy, że gorszym - świętowaniu, zdecydował ostatnio Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku oraz władze Sosnowca.

Wszędzie argumentem było dobro zwierząt - dla nich huk petard oznacza przerażenie, w skrajnych przypadkch prowadzące nawet do zawału serca. Sylwestrowej nocy wiele z nich, ze strachu, ucieka, błąkając się później po ulicach. Część wraca, część trafia do schroniska, część, niestety, kończy życie pod kołami samochodów.

- Podczas sylwestrowej zabawy zamknięta dla pojazdów będzie ulica Grottgera - poinformowała Katarzyna Duma. Chodzi o czas od godziny 20.30 31 grudnia do godziny 1.30 1 stycznia.

- Dla wszystkich uczestników imprezy przewidziana jest bezpłatna komunikacja nocna - dodała Duma.

Organizatorzy jednocześnie proszą o zachowanie ostrożności podczas poruszania się alejami Racławickimi w trakcie Sylwestra Miejskiego - chodzi o zwrócenie szczególnej uwagi na pieszych.