Obchody dorocznego święta uniwersytetu, tym razem przypadające w setną rocznicę jego utworzenia, zgromadziły wyjątkowych gości. Oprócz dostojników kościelnych i reprezentantów lokalnych władz, w auli kard. Wyszyńskiego zasiedli m.in.: Bogdan Borusewicz, Leszek Moczulski, Krzysztof Król, reprezentanci Towarzystwa Przyjaciół KUL z Chicago, Windsor w Kanadzie, z Uniwersytetu Milwaukee, oraz dawni działacze opozycyjnej poligrafii, wydający periodyk „Spotkania”.
- Świętowanie wprowadza radość w szarą codzienność - mówił rektor, ks. prof. Antoni Dębiński.
Rektor prowadził uroczystość w nowym łańcuchu rektorskim, który obok innych insygniów - pierścienia i laski, ufundowali na 100 - lecie prywatni darczyńcy.
Bodaj najbardziej poruszającą częścią obchodów było wystąpienie pani Marii Wrzeszcz, która od początku działała w grupie tworzącej powstające poza cenzurą od 1976 roku pismo „Spotkania”. Pani Maria przekazała uniwersytetowi oryginalną, pomarańczową maszynę do pisania firmy Remington, którą opozycyjni wydawcy otrzymali z Zachodu na początku działalności. To na niej przepisywane były wszystkie numery „Spotkań”, w początkowej fazie działalności.
- Nigdy nie pisałam na niej swoich prywatnych rzeczy - mówiła Maria Wrzeszcz. - Chcę przekazać ją uniwersytetowi, by spoczęła w miejscu, które jej się należy.
Opozycyjną działalność, jej uczestników i czas uhonorowała tablica pamiątkowa, odsłonięta i poświęcona na dziedzińcu.
W Centrum Transferu Wiedzy, koncertem „Noc Juna”, nawiązującym do słowiańskich obrzędów związanych z przesileniem letnim, swą działalność zainaugurował Zespół Pieśni i Tańca KUL.
ZOBACZ TEŻ: Poznajmy się: Antoni Dębiński, rektor KUL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?