Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczny hit koszykarzy Startu Lublin. W Toruniu zagrają z Polskim Cukrem o lidera tabeli Energa Basket Ligi

Krzysztof Nowacki
Najlepsza koszykarska liga świata NBA na okres świąteczny zawsze planuje szczególnie atrakcyjne spotkania. Kibice koszykówki w Lublinie w tym roku również mają swój świąteczny hit, którym będzie niedzielna potyczka Startu w Toruniu z Polskim Cukrem, liderem Energa Basket Ligi.

Spotkanie w Toruniu jest najciekawszym wydarzeniem 13. kolejki EBL. Zespół z Torunia w tym sezonie we własnej hali jeszcze nie przegrał, a w 12 wcześniejszych meczach poniósł tylko jedną porażkę, w Szczecinie z Kingiem. Z kolei koszykarze Startu są największą niespodzianką sezonu i na koncie mają już 10 zwycięstw, a niepokonani są od siedmiu spotkań.

W Toruniu tak naprawdę zagramy o lidera, a przynajmniej ja nie byłem jeszcze w takiej sytuacji

– przyznaje David Dedek. - To nowość dla mnie, z której bardzo się cieszę. A cieszę się podwójnie, bo udało się to osiągnąć z drużyną z Lublina. Przed nami bardzo duże wyzwanie i na pewno damy z siebie wszystko. A czy to wszystko wystarczy, to się okaże – dodaje szkoleniowiec „czerwono-czarnych”.

Aktualny bilans Polskiego Cukru to 11-1, a Startu 10-2. – Toruń, jeszcze, ma lepszy bilans od nas, ale może po tym meczu będziemy mieli taki sam? Jedziemy tam wygrać, ale nie wiem czy się uda. To ciężki rywal, na każdej pozycji mają solidnych graczy, więc będzie trudny mecz – twierdzi Kacper Borowski.

Wygrana lublinian w Toruniu sprawiłaby, że trzy zespoły w lidze miałyby identyczny bilans. Tą trzecią drużyną jest Stelmet Zielona Góra, z którym Start już w tym sezonie wygrał – na inaugurację rozgrywek 84:79.

- Toruń w tym sezonie dominuje w lidze. W każdym meczu pokazują agresywną i szybką grę. Mają dobrych strzelców i bardzo dobrze czytają grę.

Jeżeli Stelmet gra w tej chwili najlepszą koszykówkę, to Toruń na pewno gra najmądrzejszą.

Jeśli dodamy do tego poziom zawodników, których mają, to nie można się dziwić, że są liderami tabeli – ocenia najbliższego rywala trener lubelskiej drużyny.

Przed tygodniem Polski Cukier wygrał we Wrocławiu ze Śląskiem 108:86. To najlepszy w tym sezonie wynik strzelecki torunian. - Z powodu słabej ofensywy nie mieliśmy szansy dobrze zagrać w obronie i przeciwnik zdobywał punkty po kontrach. Nie jest tajemnicą, że Toruń najlepiej w lidze gra w tranzycji i my tego nie powstrzymaliśmy – podsumował spotkanie trener wrocławian, Oliver Vidin.

Drużyna z Lublina będzie więc musiała uważać na szybkie przejścia torunian z obrony do ataku. Aby wyeliminować kontrę przeciwnika gracze Startu muszą grać dokładnie w ataku i… trafiać. Co ważne, zespół trenera Dedka jest przedostatni w lidze pod względem liczby strat (ma identyczną średnią, co Polski Cukier – 12,3). Start natomiast najlepiej w lidze zbiera. Z kolei w rzutach za dwa ma skuteczność nieznacznie gorszą od torunian, ale lubelscy koszykarze lepiej trafiają zza linii 6,75 m.

W Szczecinie, gdzie Polski Cukier przegrał, podopieczni trenera Sebastiana Machowskiego zdobyli 97 punktów. Stracili jednak aż 104. - Mamy zespół, który w każdym meczu jest w stanie zdobywać po 100 punktów. To dlatego, że gramy na wysokim tempie i mamy zawodników o dobrych umiejętnościach ofensywnych – mówił po zwycięstwie we Francji trener Polskiego Cukru. Machowski podkreślił, że na wyniki jego drużyny w Lidze Mistrzów ma wpływ postawa w obronie, która nie zawsze jest na odpowiednim poziomie.

Najlepszym strzelcem „Twardych Pierników” jest Keith Hornsby, który zdobywa średnio 18,17 pkt/mecz. Minimalnie lepszy wynik notuje lider Startu, Brynton Lemar.

Wciąż skupiają się na polskiej lidze
Polski Cukier we wrześniu zapewnił sobie awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów i w tych elitarnych rozgrywkach gra razem z Anwilem Włocławek. W dziewięciu meczach torunianie wygrali dwa. Oba z francuskim zespołem SIG Strasburg (m.in. w ostatni wtorek, na wyjeździe 97:75).

- Anwil bardziej skupia się na grze w Champions League i trochę mniej na lidze polskiej (drużyna z Włocławka w Lidze Mistrzów ma bilans 5-4, a w EBL 8-4 – red.). Liczą się z tym, że nadrobią to w drugiej części sezonu. Natomiast w Toruniu wygląda to odwrotnie. Wydaje się, że dalej skupiają się na lidze polskiej, a w Lidze Mistrzów zdobywają europejskie doświadczenie (w LM mają bilans 2-7, a w EBL 11-1 – red.). I może nie tracą tyle energii w tych meczach, co inne pucharowe drużyny – zauważa David Dedek.

Szkoleniowiec Startu nie spodziewa się więc, że na grę rywali w niedzielnym meczu wpływ będą miały ich potyczki w Europie. – Nie powinniśmy tutaj szukać przewagi. Na pewno w stu procentach będą gotowi na mecz z nami – dodaje.

To arcyciekawe spotkanie w Toruniu rozpocznie się w niedzielę o godz. 15. Relację z meczu przeprowadzi serwis emocje.tv.

W poprzednim sezonie Start przegrał w Toruniu tylko 86:87, pudłując w ostatniej akcji meczu. Natomiast lubelscy kibice na pewno mają w pamięci spotkanie sprzed niemal dokładnie roku (z 29 grudnia 2018 r.) z Polskim Cukrem w hali Globus. Wówczas mecz był również zacięty, a Start wygrał 93:91 dzięki zwycięskiemu rzutowi za trzy, równo z końcową syreną, nieobecnego już w zespole Joe Thomassona.

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Świąteczny hit koszykarzy Startu Lublin. W Toruniu zagrają z Polskim Cukrem o lidera tabeli Energa Basket Ligi - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto