Sukces lubelskiej policji. Rozbiła fabrykę narkotyków w Poznaniu
Wszystko zaczęło się od zatrzymania, do którego doszło 20 maja 2014 roku w Lublinie. Wtedy policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 37-letniego mieszkańca Lublina, który posiadał w samochodzie prawie 2,5 kg marihuany.
- Poniedziałkowa realizacja to kolejny efekt prowadzonego śledztwa przez Wydział V Prokuratury Okręgowej w Lublinie - mówi mł. insp. Janusz Wójtowicz, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie ustalili, że narkotyki mogą pochodzić z Poznania. Nad ranem wspomagani przez kolegów z Poznania (policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową i Antyterrorystów), weszli do pomieszczeń po byłym schronie w centrum miasta.
Pod pozorem prowadzenia innej działalności hodowano tam konopie indyjskie.
- Skala produkcji marihuany była zaskoczeniem dla samych policjantów - przyznaje Wójtowicz. - Na różnym etapie hodowli zabezpieczono 3414 sadzonek. Pomieszczenia posiadały profesjonalne oświetlenie, wentylację, nawilżenie itp.
Policjanci zabezpieczyli 60 kg marihuany gotowej do dalszej dystrybucji i 100 kg suszu do dalszej obróbki, także 120 gramów heroiny, broń palną i amunicję.
- Same czynności związane z zabezpieczeniem procesowym zabronionych przedmiotów i oględzin miejsca zdarzenia trwały cztery dni - mówią policjanci i dodają, że w opuszczonym schronie zatrzymali 48-letniego Macieja S., mieszkańca Poznania. Za posiadanie narkotyków w znacznej ilości grozi mu kara pozbawienia wolności do 15 lat.
Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków sięga 11 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?