7 cudów Lublina: Jak zgłosić nominację do plebiscytu 7 cudów Lublina |
Studnia powstała pod koniec XIX wieku. - Po ostatniej epidemii cholery, która wybuchła w 1891 roku miasto rozpisało przetarg na budowę kanalizacji – mówi Robert Kuwałek, historyk z Muzeum na Majdanku. - Wygrał go żydowski inżynier Adolf Weisblat – dodaje.
W mieście takich murowanych studni było kilkanaście. Znajdowały się np. przy ul. Świętoduskiej i na Słomianym Rynku na Kalinowszczyźnie. Dwie z nich stały w dzielnicy żydowskiej. Jedna na początku ulicy Szerokiej, tu gdzie teraz są schody prowadzące do Bramy Grodzkiej, u wylotu ul. Kowalskiej wpadającej w dzisiejszy plac Zamkowy. Do naszych czasów niestety nie przetrwała, została wyburzona po II Wojnie Światowej w trakcie prac porządkowych na Podzamczu. Druga stała na końcu Szerokiej, teraz mieści się tu dworzec PKS.
Wokół studni koncentrowało się życie żydowskiej dzielnicy. Tu spotykali się mieszkańcy by porozmawiać i zaczerpnąć wody. Wiadro wody kosztowało 1 grosz, a zawodowy nosiwoda przynosił je za 2 grosze. Studnia przetrwała w niezmienionym kształcie do dziś. W latach 90- tych XX wieku były plany by założyć tam kiosk z gazetami albo sklepik z pamiątkami. Pomysł upadł. Obiekt jest pod opieką głównego konserwatora. Dla Żydów jest to wciąż ważne miejsce. Drzwi wejściowe do jednej z sal w Jeszywas Chachmej Lublin mają kształt właśnie tej studni.
Wybierz z nami 7 cudów Lublina - serwis specjalny
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?