- Wiele osób stawia na edukację, a my ją ułatwiamy – zapewnia Helena Błazińska, kierownik Studium Praktycznej Nauki Języków Obcych KUL. – Czy nowe języki ruszą, to zależy od tego czy znajdą się chętni do ich nauki. Młodzi ludzie myślą o zakładaniu nowych firm w branży turystycznej czy przemysłowej. O ile by było im łatwiej gdyby znali turecki. Do Turcji jeździ dużo osób, ale porozumieć się w tym języku myślę, że potrafi stosunkowo niewiele. Tajniki Afryki również warto poznawać poprzez język – rekomenduje.
- Działają tam Polacy, ojcowie kapucyni czy siostry białe. Podejmuje się na tym terenie działania wolontariackie, odpowiednie do potrzeb człowieka, który wymaga wsparcia. Ale porozumieć się w suahili, języku plemienia zamieszkującego ten obszar, mało kto potrafi. A słyszy się także od studentów teologii, nauk o rodzinie, że wybierają się tam na wolontariat. Znajomość języka suahili pomogłaby im zafunkcjonować w tej roli w sposób pełniejszy – podpowiada Helena Błazińska.
Na zachętę dla studentów KUL organizowane są konkursy językowe. A jedną z nagród jest nie bagatela - wyjazd do Grecji.
- Dla naszych studentów organizowaliśmy Wielki Konkurs Językowy z łacińskiego oraz z języków nowożytnych – precyzuje Helena Błazińska. - Nagrodą było nie tylko zwolnienie z egzaminu, ale również wyjazd do Grecji, na kursy językowe, nagrody książkowe, drobne upominki. Podobne akcje planujemy w przyszłości - zapowiada.
Do tej pory można było zapisywać się aż na piętnaście języków, w tym na kilka orientalnych. Między innymi na japoński, chiński, arabski czy hindi.
- Ale nie zapominamy także o bliskich sąsiadach – podkreśla Helena Błazińska. - Uczymy rosyjskiego, francuskiego czy włoskiego. Ale z chodzeniem na wybrany kurs wiąże się nie tylko nauka języków, a także poznawanie historii, kultury krajów egzotycznych dla nas – tłumaczy.
- Ze studentami, którzy uczą się języka chińskiego, organizujemy duże przedsięwzięcie „Dzień Kultury Chińskiej”. Zachęcaliśmy uczestników do udziału w naszych quizach, grach, zabawach na Nocy Kultury, ciekawe prezentacje planujemy na wrześniowy Festiwal Nauki. Moi pracownicy sami zgłaszają pomysły na konkursy, które cieszą się zainteresowaniem wśród studentów i nie tylko. Nasi lektorzy często są Polską zachwyceni. Dobrze czują się z nami. Poznają naszą kulturę. Zapraszani są na spotkania, zebrania. Włączają się w nasze życie kulturalne, towarzyskie.
Wszystkich języków mogą się uczyć nie tylko studenci KUL, ale również osoby z zewnątrz.
- Poza tym możemy przyjść z gotowym projektem do wszystkich typów szkół, od podstawówki po liceum – proponuje Helena Błazińska. - Dyrekcje mogą starać się o zaproszenie dla autorów przedsięwzięć językowych. Mamy także specjalny projekt dla szkół, które uczą osoby z dysfunkcjami, na przykład niedowidzące. Realizowaliśmy już takie projekty. Mamy w tym doświadczenie. Ponadto lektor może nawet przyjechać do firmy, jeśli ktoś chce być uczestnikiem takiego kursu. Jedna ze spółek już zgłosiła chęć nauki chińskiego w swojej siedzibie. Będą mieli to zapewnione nie ruszając się z miejsca.
W planach są także wymiany międzynarodowe. - Studenci chińscy i polscy są chętni na wymianę – podkreśla Helena Błazińska. - Dwa lata temu nasi studenci byli w Chinach. Z kolei rok temu to my gościliśmy Chińczyków. Wszystko po to, żeby uczyć jak najlepiej i jak najefektywniej.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?