Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin! |
- Ukończyłam Liceum Ogólnokształcące im. Ks. St. Staszica przy ZS nr 2 w Hrubieszowie w klasie o profilu biologiczno-chemicznym – wspomina Magda Stempka. - Trzeba przyznać, że zawsze miałam szczęście do spotykania na swojej drodze dobrych ludzi, którzy stawali się dla mnie, jeśli nie kimś w rodzaju mentora, to na pewno życiową inspiracją i zachętą. W liceum taką osobą była dla mnie rusycystka, pani Helena Kiszko. Później, już na studiach zrozumiałam, że znajomość języka rosyjskiego daje niesamowitą możliwość poznania innego kręgu kulturowego, świata różniącego się pod wieloma względami od naszego, więc nie jest sama w sobie celem, a środkiem do celu.
Stypendystka MNiSW przez cały semestr przebywała na praktyce językowej, a zarazem na studiach kierunkowych w moskiewskim Instytucie Języka Rosyjskiego i. A.S. Puszkina.
- Była to nie tylko możliwość podszkolenia umiejętności porozumiewania się w języku rosyjskim w sytuacjach codziennych – wspomina Magda - ale także zwyczajne poznanie realiów życia w Moskwie, niejako od kuchni, zrozumienie mentalności Rosjan i choćby ogólnych schematów panujących w społeczeństwie rosyjskim. Dużo zwiedziłam, nawiązałam wiele nowych znajomości, powiększył się krąg moich przyjaciół.
Magda Stempka dużo czasu spędza nad książką, w bibliotece czy przy komputerze. Ale nie tylko. Ma też inne zainteresowania.
- Student w obecnych czasach studiuje co najmniej 2 kierunki, tańczy, śpiewa, uprawia sport, udziela się społecznie, haftuje i prawie nie ma czasu na oddychanie, nie mówiąc już o czymś tak trywialnym, jak sen – żartuje Magda.
Czym jednakże jest stypendium dla laureata?
- Dla komisji ważne były osiągnięcia naukowe, jak udział w konferencjach czy publikacje naukowe – wyjaśnia Magda Stempka. - Trzeba jednak przyznać, że niestety, możliwości udziału w takich przejawach aktywności, skierowanych wprost do studenta rusycystyki wiele wcale nie ma…
- Stypendium daje przede wszystkim satysfakcję. Pewne przedsięwzięcia, w których brałam udział, były i czasochłonne, i pracochłonne, ale uczestniczyłam w nich tylko dlatego, że mnie interesowały, a nie po to, żeby uzyskać wyróżnienie. Tym bardziej cieszę się, że moje wysiłki zostały docenione, choć, tak naprawdę, mało się tego spodziewałam. Pozostaje jeszcze wiara, że w dalszym życiu również będę mogła robić to, co mnie pasjonuje… - dodaje Magda.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?