Złodziej wpadł wczoraj po południu. Rabuś liczył, że kradzież w zatłoczonym autobusie pójdzie mu szybko. Bez wahania włożył rękę do tylnej kieszeni stojącego przed nim mężczyzny. - Student miał w niej karty bankomatowe, dowód osobisty oraz klucze do swojego mieszkania. Kiedy zorientował się, że padł ofiarą złodzieja, poprosił kierowcę autobusu, by ten powiadomił policję – mówi Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali kieszonkowca na przystanku przy Al. Racławickiej. Okazał się nim 53-letni Mieczysław D. z Markuszowa. Rabuś trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
pit
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?