Urządzenie skonstruowali studenci fizyki UMCS. Detektor działa przy współpracy z siecią podobnych sobie "czujników" (blitzortung.org - przyp. red.), rozmieszczonych w całej Europie. W piwnicy Instytutu Fizyki UMCS na miasteczku akademickim działa już od roku. Okazuje się, że mimo małej promocji, "wykrywacz piorunów" jest bardzo popularny w internecie.
- Od momentu uruchomienia, na naszej stronie www.burza.umcs.lublin.pl, na której podajemy raport z wszystkich wyładowań atmosferycznych, było ponad milion odwiedzin. - relacjonuje Marek Kopciuszyński, doktorant i członek Koła Naukowego Studentów Fizyki.
Internauci najchętniej korzystają ze wskazań detektora, gdy synoptycy zapowiadają burze. - Jeśli jest ładna pogoda, mamy zaledwie 100-200 gości dziennie. Natomiast, jeżeli wPolsce są zapowiadane lub szaleją burze, internauci zaglądają na naszą stronę nawet 100-150 tysięcy razy na dobę - dodaje Marek Kopciuszyński.
To nie jedyny sukces młodych naukowców. Ostatnio zwrócił się donich kierownik działu operacyjnego z lotniska w Bydgoszczy. Poprosił o udostępnienie danych na temat wyładowań w okolicach lotniska, aby zwiększyć bezpieczeństwo pracujących tam ludzi.
Na stronie internetowej www.burza.umcs.lublin.pl znajdziemy mapę Polski oraz Lubelszczyzny i naniesioną na nie, automatycznie aktualizowaną, drogę przemieszczania się wyładowań atmosferycznych. Możemy sprawdzić prawie co do minuty, w którym miejscu strzelił piorun. Wczoraj w Polsce do godz. 17 nastąpiło 4013 wyładowań atmosferycznych, z czego 1880 na Lubelszczyźnie.
Pamiętajmy, że możemy też pobrać mobilną wersję strony internetowej i sprawdzić, czy nie zanosi się na burzę, gdy jesteśmy np. w górach lub nadmorzem.
Ilona Leć

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?