Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci z Grecji w Instytucie Filologii Słowiańskiej UMCS

Leszek Mikrut
Studenci z Grecji w Instytucie Filologii Słowiańskiej UMCS
Studenci z Grecji w Instytucie Filologii Słowiańskiej UMCS Leszek Mikrut
Przez kilka minionych miesięcy czwórka studentów z Grecji przebywała na semestralnych studiach w Instytucie Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Młodzi ludzie z dalekiej Hellady przyjechali do Lublina w ramach programu "Erasmus Plus", który będąc programem dla uczelni, ich studentów i pracowników, wspiera międzynarodową współpracę szkół wyższych, umożliwia wyjazdy studentów za granicę na część studiów i praktykę, promuje mobilność pracowników uczelni, stwarza uczelniom liczne możliwości udziału w projektach wraz z partnerami zagranicznymi.

Program Erasmus powstał w 1987 roku jako program wymiany studentów. Mimo że jego zasięg i cele poszerzały się w kolejnych latach, główna idea pozostaje ta sama: rozwijanie międzynarodowej współpracy między uczelniami. Nazwa "Erasmus" nawiązuje do imienia holenderskiego filozofa i teologa, humanisty, Erazma z Rotterdamu. Nie bez przyczyny, bowiem Erazm, jak inni wybitni ludzie doby renesansu, kształcił się w wielu uczelniach w różnych krajach Europy, a jego poglądy na edukację przesycone były głębokim humanizmem

Młodzi Grecy - dwie panie i dwóch panów - przyjechali z miasta Komotini w północno-wschodniej Grecji, w regionie Macedonia Wschodnia i Tracja, a są studentami Instytutu Języków, Literatur i Kultur Krajów Basenu Morza Czarnego na Trackim Uniwersytecie Demokryta.

Maria Fotiadou, Vasiliki Fotiadou, Kariofyllis Kazakos i Theodoros Chrysomallidis, będąc przez pięć miesięcy studentami Instytutu Filologii Słowiańskiej UMCS, uczęszczali na wykłady i ćwiczenia zarówno z literatury, gramatyki opisowej, z zakresu praktycznej nauki języka rosyjskiego, jak również uczestniczyli w zajęciach z języka rosyjskiego w biznesie, z tłumaczenia. Wszystkie przewidziane programem studiów zaliczenia cała czwórka uzyskała w terminie, wyjeżdżając, wszyscy obiecali jeszcze kiedyś odwiedzić Lublin.

Korzystając z okazji, dwie studentki II roku 1 stopnia filologii rosyjskiej Monika Borys, Krystsina Alizar, działające w kierowanym przez dr Ewę Białek Kole Naukowym Rusycystów, przeprowadziły rozmowę z gośćmi z Grecji.

Monika: Kiedy w Grecji zaczyna się rok akademicki, w jakich terminach odbywają się sesje na Waszych uczelniach? Czy greccy studenci mają indeksy?

Maria: Pod koniec września, niekiedy także na początku października. Obie sesje mamy mniej więcej w tym samym czasie, jak i w Polsce. U nas są tylko egzaminy, dlatego indeksy ze wpisami z zaliczeń nie są nam potrzebne.

Krystsina: A jak przedstawia się u was sytuacja z czasem wolnym? Jak zapewne dobrze wiecie, po stresującej sesji egzaminacyjnej należy się oczywiście porządny odpoczynek. U nas są ferie zimowe i letnie wakacje. A kiedy greccy studenci mają czas wolny od nauki?

Maria: U nas po sesji nie ma przerwy, wolne mamy tylko na Święta Bożego Narodzenia, na Wielkanoc i latem. Po sesji zajęcia zaczynają się zaraz następnego dnia.

Monika: Ile lat trwają studia na greckich uczelniach? Jaki jest system kształcenia w Grecji, czy taki sam jak w Polsce, gdzie studia odbywają się w systemie bolońskim, czyli: 3+2. A czy język rosyjski lub polski są popularne w Grecji?

Maria: Studia licencjackie u nas trwają 4 lata. A jeśli ktoś chce zostać magistrem, studiuje kolejne 2 lata. Język polski, niestety, nie jest popularny w Grecji. Ale rosyjski jest, bowiem u nas mieszka wiele osób pochodzących z krajów rosyjskojęzycznych. Grecy coraz częściej i chętniej dzisiaj uczą się rosyjskiego. Poza tym - jak wszędzie - króluje angielski, ale także popularny jest niemiecki i francuski, jak również włoski, hiszpański.

Krystsina: A jakie kierunki studiów są u was popularne i ile trwają zajęcia na uniwersytetach? A jaka obowiązuje w Grecji skala ocen? Powiedz też, proszę, jak i gdzie mieszkają greccy studenci - w akademikach czy wynajmują mieszkania?

Maria: Przede wszystkim kierunki filologiczne, prawo, medycyna. Zajęcia nasze trwają po trzy godziny, po dwie i pół. To bardzo długo, nie tak jak w Polsce. A jeśli chodzi o oceny, to najlepszą jest dziesięć, która odpowiada waszej piątce. Jeśli masz w Grecji szóstkę albo piątkę, to masz zaliczenie zajęć, jeśli masz cztery punkty, to już nie.

Monika : Jak i gdzie mieszkają greccy studenci – w akademikach czy wynajmują mieszkania?

Maria: Większość studentów wynajmuje mieszkania, dlatego że do akademika ciężko się dostać. Trzeba spełniać niektóre kryteria, na przykład takie jak zła sytuacja materialna rodziny lub rodzina niepełna.

Krystsina: Co myślicie o Lublinie? Na pewno dość dobrze poznaliście nasze miasto. Coś szczególnego przykuło waszą uwagę? Może macie pewne ulubione miejsca w Lublinie…. ?

Maria: Szalenie spodobało się nam Stare Miasto. Jest ono bardzo ładne, w Grecji nie ma starówek tego typu. Ogólnie rzecz biorąc, Lublin nam się spodobał. Nasze miasto, w którym studiujemy jest bardzo małe, tak więc Lublin dla nas to już coś. Odwiedziliśmy również inne polskie miasta: Poznań, Gdańsk, Warszawę, Kraków.

Theodoros: Oprócz Starówki, zapamiętamy też wasze sklepy, puby… No i polskie dania: pierogi, gulasz, żurek…

Vasiliki: No i zapiekanki

Krystsina: Jakie znacie polskie słowa i wyrażenia? A jakie nasze dźwięki sprawiły wam największą trudność?

Wszyscy na zmianę: Dzień dobry, przepraszam, następny przystanek, ile to kosztuje, która godzina, ile płacę, poproszę rachunek, woda niegazowana, co ty robisz, co czytasz, to wszystko .

Theodoros: Nie możemy wymówić waszych słów, w których występuje: "sz", "cz", prz" , "ć", "ś", "ź", "ę" i "ą" - one są najtrudniejsze.

Krystsina: A co poradzilibyście swoim greckim przyjaciołom, którzy wybieraliby się do Polski? Jak przygotować się do takiego wyjazdu, do takiej nauki?
Kariofyllis: Na pewno powinni zabrać ciepłe ubrania. Jeśli chodzi o naukę, to u nas poziom na uniwersytecie nie jest aż tak wysoki, dlatego poradziłbym im, by więcej poczytali przed wyjazdem. Powiedziałbym im też, że spędzą dobrze czas, tylko powinni się ciepło ubierać.

Monika: A gdy już planowaliście wyjazd do Polski, to na pewno czegoś się dowiedzieliście o Polsce, przeczytaliście coś: jakie to państwo, czy niedźwiedzie chodzą po ulicach, czy nie chodzą. Jakie są wasze wrażenia dotyczące tego, co zobaczyliście, z czym zetknęliście się w Polsce i z czym przyjeżdżaliście do Polski. Polska was rozczarowała czy mile zaskoczyła?

Maria: Na pewno nie rozczarowała. Czytaliśmy o historii, o mieście, o pogodzie. Zobaczyliśmy to, o czym czytaliśmy. Bardzo się nam spodobało. Ogólnie nasze wrażenia są bardzo pozytywne. Chcielibyśmy jeszcze raz odwiedzić wasz kraj, ale może następnym razem wybierzemy się do jakiegoś innego miasta... Mamy nadzieję, że wkrótce to nastąpi. Może za rok, dlatego że nadchodzi lato, a latem nie opuszczamy Grecji.

Krystsina: Krąg waszych kolegów, przyjaciół teraz pewnie się powiększył?

Kariofyllis: Owszem, teraz mamy kolegów w całej Europie, a najwięcej w Polsce. Super, że mogliśmy się z nimi wszystkimi zapoznać.

Monika: To znaczy, że nie żałujecie czasu spędzonego u nas?

Maria: Pewnie, że nie. Zostalibyśmy jeszcze tu z przyjemnością.

Krystsina: A jeśli mielibyście w trzech słowach scharakteryzować swój pobyt w Polsce, trzema rzeczownikami, co było dla was najważniejsze w Polsce?

Vasiliki: Swoboda. Znajomości. Dobre wrażenia.

Krystsina, Monika: Bardzo dziękujemy za poświęcony czas, cieszymy się z Waszego przyjazdu i mamy nadzieję, że spotkamy się jeszcze niejednokrotnie. A może następnym razem będzie to gdzieś w Grecji…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto