– Powodów jest kilka – mówi Andrzej Matacz, zastępca dyrektora lubelskiego Urzędu Statystycznego. – Po pierwsze sytuacja demograficzna i coraz mniejsza liczebność roczników, które wchodzą w wiek studiowania. Nie bez znaczenia jest też sytuacja absolwentów wyższych uczelni. Po skończeniu studiów młodzi ludzie nie mogą odnaleźć się na rynku pracy.
To dlatego coraz więcej osób nie decyduje się na studiowanie w Lublinie. Wybiera inne, większe miasta. – Obserwujemy odpływ młodych ludzi do innych ośrodków akademickich – mówi Matacz. – Liczą, że ukończenie studiów we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie czy Poznaniu zwiększy ich szanse na znalezienie pracy.
– Bo w Lublinie to graniczy z cudem – mówi Michał Silski z Lublina, który w stolicy studiuje bankowość. – Nie ma tu ani dużych zakładów przemysłowych ani siedzib największych firm czy banków. A to właśnie tam można znaleźć najlepsze oferty pracy i przyzwoite pieniądze.
Efekt? Nowy rok akademicki na UMCS rozpoczęło w poniedziałek 25 tysięcy studentów. Jeszcze cztery lata temu było ich o 5 tysięcy więcej. Na KUL studiuje ok. 17 tys. osób. – Nieco mniej niż w ub. roku – przyznaje Radosław Hałas, rzecznik KUL.
Ale są też wyjątki. – W ub. roku mieliśmy 10.500 studentów, w tym o ok. 200 osób więcej – mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik Politechniki Lubelskiej. I wylicza przyczyny: – Po pierwsze studia techniczne dają większe szanse na znalezienie pracy niż np. humanistyczne. Po drugie dużym powodzeniem cieszą się kierunki zamawiane (rząd funduje stypendia – red.). A po trzecie uruchomiliśmy kilka kierunków, które okazały się prawdziwymi hitami: transport, mechatronika czy inżynieria biomedyczna.
Z kolei Uniwersytet Medyczny znalazł jeszcze inny sposób na przetrwanie niżu demograficznego – kształci obcokrajowców. W tym roku co ósmy student UM nie ma polskiego obywatelstwa. Dla porównania na trzy razy większym UMCS jest tylko czterystu zagranicznych studentów.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?