Strzelnica w Lublinie: Zamienią górniczą sztolnię przy ul. Sulisławickiej na strzelnicę

Sztolnia mieści się przy ul. Sulisławickiej, w sąsiedztwie Szkoły Pracowników Służb Społecznych. W czasach PRL służyła uczniom dawnej szkoły zawodowej. Później popadła w ruinę.

LFOZ zainteresowała się tym obiektem w ubiegłym roku.

Przeprowadzono wówczas wstępne oględziny. W kwietniu ponownie odkopano wejście do sztolni. Okazało się, że można ją zamienić w strzelnicę.

Fundacja wydzierżawiła teren na trzy lata.

Ratusz zgodził się na przebudowę sztolni i zakwalifikował projekt jako inwestycję celu publicznego.

– Będziemy więc mogli starać się o finansowe wsparcie z magistratu – mówi Andrzej Gumieniczek, prezes LFOZ. – To zrozumiałe, skoro ma to być miejska strzelnica. Poprosimy też o pomoc władze województwa. W sztolni konieczny jest remont, a to oznacza olbrzymie koszty.

Fundacja chce szukać wsparcia m.in. w funduszach europejskich, przeznaczonych na budowę obiektów sportowych.

Dokładnych kosztów inwestycji jeszcze nie obliczono. Według wstępnych szacunków, projekt pochłonie ok. 300 tys. zł. Stan sztolni wstępnie ocenili eksperci z kopalni Bogdanka. Zdecydowali, że konieczne będzie gruntowne wzmocnienie konstrukcji.

LFOZ kończy formalne przygotowania do inwestycji.

Wiosną przedstawiciele fundacji zapowiadali, że pierwsze treningi w nowym obiekcie mogą się odbyć jeszcze w tym roku. Nie wiadomo jednak, kiedy ruszą prace budowlane. Do tej pory udało się tylko odnowić i ogrodzić wejście do sztolni. Fundacja uzyskała też zgodę na zamknięcie placu wokół przyszłej strzelnicy. Wcześniej służył lokalnym fanom mocnych trunków. Za kilka tygodni będzie ogrodzony.

Podziemna strzelnica ma służyć m.in. entuzjastom strzelectwa, zrzeszonym w kilku klubach z całego regionu.

Zainteresowane ćwiczeniami w nowym obiekcie są również policja i straż Zamku Lubelskiego. Przedstawiciele LFOZ zapowiadają, że jeśli uda im się zbudować strzelnicę, postarają się o przejęcie całego terenu na własność.