- Walczymy o etaty dla pracowników Telewizji Polskiej. W tej chwili rozpoczął się wielki proces outsourcingu. Za chwilę ma zostać w ramach przetargu wyłoniona firma zewnętrzna, która przejmie pracowników spółki i staną się automatycznie jej pracownikami – wyjaśnia Agnieszka Drączkowska z TVP Lublin. - Występujemy tutaj w imieniu 550 osób: dziennikarzy, montażystów, charakteryzatorów i grafików, którzy jako pierwsi mają zostać przejęci przez inne firmy.
- To, co się dzieje w naszym kraju, kwestia korporacjonizmu, który dociera również do mediów publicznych jest rzeczą wołającą o pomstę do nieba. Nie może tak być, że w mediach publicznych rządzą prawa korporacji, gdzie outsourcing jest jedyną metodą na to, żeby pozbyć się niewygodnych, nie wiem z jakich powodów, pracowników – dodaje Andrzej Brudziński, członek Rady Programowej Oddziału Telewizji Polskiej S.A. w Lublinie.
- Walczymy o to, żeby nasi koledzy nie musieli martwić się o to, czy przedłużą im umowę czy nie, żeby to nie była umowa śmieciowa. Żeby mieli etat, bo im się to należy – dodaje Agnieszka Drączkowska. - Walczymy po prostu o naszą przyszłość.
Strajkujących w Lublinie było niewielu. W piątek przez godzinę strajkowali także pracownicy TVP w stolicy i w innych oddziałach regionalnych. Zgodnie z planami restrukturyzacji TVP, do firmy zewnętrznej ma trafić blisko 550 dotychczasowych pracowników spółki. W spółce pozostanie ok. 220 dziennikarzy odpowiadających za emisję programów.
MC
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?