SPR Lublin: szczypiornistki dobrze spisały się podczas memoriału, ale brakuje rozgrywających

- Jesteśmy zadowoleni z tych gier. Szkoda tylko, że wciąż gramy w okrojonym składzie, ale na nasze obecne możliwości zawodniczki dobrze walczyły - mówi Edward Jankowski, II trener SPR. Najcenniejszy wynik to wygrana z Hypo, z jedną z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie. SPR mimo krótkiego odpoczynku po porannym spotkaniu z Zagłębiem rozegrał znakomite zawody, w których do przerwy pozwolił rywalkom na zdobycie zaledwie siedmiu bramek. W tym czasie lublinianki rzuciły ich 19 i po pierwszej połowie losy spotkania były już praktycznie rozstrzygnięte.

W kadrze SPR na turniej były tylko trzy rozgrywające, a w drugiej połowie niedzielnej potyczki z Ładą kontuzji kolana doznała Agnieszka Tyda i grając już tylko na dwie rozgrywające lublinianki zdołały wywalczyć remis. - Tyda ma uraz pobocznych więzadeł, ale raczej nie są zerwane, tylko mogą być mono naciągnięte. W poniedziałek będzie miała dokładne badania - twierdzi trener.

W Lubinie zabrakło natomiast testowanej rozgrywającej Valiantsiny Nestsiaruk, która po wcześniejszych sparingach zebrała pozytywne recenzje. Białorusinka w zeszłym tygodniu wyjechała jednak do domu i wciąż nie wróciła do Lublina.

Turniej memoriałowy wygrało Zagłębie z pięcioma punktami, przed SPR, Hypo i Ładą.

Po powrocie do domu lubelski zespół nie będzie miał czasu na odpoczynek, ponieważ już we wtorek wyrusza do Bad Urach, gdzie w piątek rozpocznie się prestiżowy i niezwykle silnie obsadzonym turniej. Po drodze SPR rozegra jeszcze sparing z zespołem Thuringen Handball.

SPR: Jurkowska, Baranowska - Małek 10, Tyda 6, Wilczek 4, Marzec 4, Majerek 3, Wojtas 2, Danielczuk 1, Figiel, Wojdat, Mielczewska.

SPR: Jurkowska, Baranowska - Wojtas 8, Małek 7, Majerek 5, Marzec 4, Danielczuk 2, Tyda 2, Wilczek 2, Figiel, Mielczewska, Wojdat.

SPR: Jurkowska, Baranowska - Wojtas 8, Małek 7, Marzec 3, Majerek 2, Danielczuk 1, Wojdat 1, Wilczek 1, Tyda, Mielczewska.