Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SPR AZS Pol Lublin pokonało Łączpol Gdynia 35:29 (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Do meczu z Łączpolem lubelska drużyna przygotowywała się od kilku tygodni. Spotkanie z drugim zespołem w lidze dało odpowiedź na jakim etapie przygotowań, przed najważniejszą częścią sezonu, jest mistrz Polski i co należy jeszcze poprawić przed fazą play-off. - Mecz pokazał nam jak wypadamy na tle drużyny z góry tabeli. Widać, że nie jesteśmy jeszcze na tyle wybiegani, aby szybkie tempo utrzymywać przez 60 minut - mówi trener Edward Jankowski.

Lublinianki wciąż mają szansę na drugie miejsce po sezonie zasadniczym. Do gdynianek tracą już tylko jeden punkt, a do rozegrania pozostały dwie kolejki. - Po cichu liczę na potknięcie Łączpolu - mówi Małgorzata Kucińska. W sobotę to jednak zespół z Pomorza lepiej rozpoczął mecz. Dwie pierwsze akcje SPR zakończyły się stratami piłki, a w 19 min Łączpol wygrywał różnicą trzech trafień - 12:9. W grze lubelskiej drużyny brakowało przede wszystkim wsparcia w bramce. Mecz rozpoczęła Justyna Jurkowska, którą po dwunastu minutach zastąpiła Anna Baranowska. Ale i ona nie zdołała odbić żadnego rzutu i po niespełna dziesięciu minutach między słupki wróciła Jurkowska.

Trener Jankowski zmienił wtedy także ustawienie rozgrywających. Na środek powędrowała Kristina Repelewska, na prawą połówkę Alina Wojtas, a na lewą Kucińska. Zmiany te częściowo przyniosły rezultat, ale przełomowa okazała się 23 minuta. Wtedy pierwszą skuteczną interwencją popisała się Jurkowska, odbijając piłkę po rzucie Stefani Costeli Lazar. W kolejnej akcji ponownie popisała się refleksem i od tego momentu niemal zamurowała bramkę. W drugiej połowie broniła już z blisko 50-procentową skutecznością.

To uskrzydliło zawodniczki z pola i w 24 min SPR po raz pierwszy objęło prowadzenie 14:13. Zapewniła to piękna bramka ze skrzydła Sabiny Włodek. Niestety w 37 min, po indywidualnej akcji, Włodek doznała kontuzji nogi. Konieczna była interwencja lekarska i zawodniczka, która była kluczową postacią sobotniej potyczki, nie pojawiła się już na parkiecie. - W środę nie grałam w Chorzowie, ponieważ miałam naciągnięty mięsień i teraz naciągnęłam go jeszcze bardziej. Liczę, że nie jest to naderwanie, ale mam duże obawy - przyznała skrzydłowa.

Najwyższą przewagę SPR osiągnęło w 46 min - 27:19. Wystarczyło jednak kilka zgubionych piłek i dziesięć minut później Łączpol doszedł na trzy bramki - 31:28. Trener natychmiast przerwał grę, uspokoił zespół i dokonał kolejnych roszad na rozegraniu. Kucińska przeniosła się z lewej strony na prawą, zamieniając się pozycją z Repelewską. Natomiast na środku przez większość czasu występowała Izabela Puchacz. - Mówiłem kiedyś, że bliżej play-off puszczę ją na środek i zaczynam tego próbować. Widzę także, że rozwija się Kucińska i można na nią liczyć. Zawsze swoje rzuci - twierdzi Jankowski.

W środę SPR zagra u siebie rewanż Pucharu Polski z Ruchem Chorzów. Pierwszy mecz lublinianki wygrały różnicą aż 20 bramek.

SPR AZS Pol Lublin - Łączpol Gdynia 35:29 (19:16) Widzów: 800
Sędziowali: Marek Góralczyk ze Świętochłowic i Grzegorz Młyński ze Zwolenia
SPR: Jurkowska, Baranowska - Włodek 9, Kucińska 7, Repelewska 6, Wilczek 3, Marzec 3, Majerek 3, Wojtas 2, Wojdat 1, Puchacz 1, Danielczuk. Kary: 6 min. Trener: Edward Jankowski.
Łączpol: Sadowska, Mikszto - Lazar 8, Szwed 4, Głowińska 3, Sulżycka 2, Jędrzejczyk 2, Białek 2, Duran 2, Koniuszaniec 2, Kulwińska 2, Kobzar 1, Mateescu 1, Lipska. Kary: 2 min. Trener: Grzegorz Gościński.

Jest szansa na sponsora
Lubelski zespół odbudowuje formę sportową, a klub odbudowuje się organizacyjnie i finansowo. W tym tygodniu Henryk Stefanek, prezes SPR AZS Pol, będzie rozmawiał z dwiema firmami zainteresowanymi wsparciem drużyny i wejściem w nazwę zespołu. Starania nowych władz klubu dostrzegły także Zakłady Azotowe Puławy, które przed kilkoma miesiącami wycofały się ze wspomagania zespołu. Jest szansa, aby firma ponownie dołączyła do głównych sponsorów klubu.
Coraz lepsza sytuacja mistrza Polski pozwala zawodniczkom spokojnie przygotowywać się do decydującej części sezonu, a władzom już teraz planować ewentualne wzmocnienia zespołu przed kolejnym sezonem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto