Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Społeczno-nocne dyżurowanie

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Mieszkańcy osiedla B. Prusa solidarnie strzegą swoich i sąsiadów aut. Każdej nocy dyżurują kolejno w małej budce na parkingu przy Brzeskiej.

Powołali właśnie stowarzyszenie „Nasz parking”, by zgodnie z przepisami korzystać z terenu użyczanego im przez spółdzielnię. - Czekamy, by otrzymać tzw. osobowość prawną. Złożyliśmy już wszystkie potrzebne dokumenty i nowy regulamin – tłumaczy Robert Świderski, prezes stowarzyszenia.

Do tej pory mieszkańcy osiedla Prusa korzystali z parkingu na zasadzie nieformalnej umowy.- Najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo samochodów mieszkańców – mówi Wojciech Lewandowski, zastępca prezesa ds. eksploatacji LSM. – Dlatego lokatorzy musieli powołać stowarzyszenie, by mogli korzystać z terenu zgodnie z prawem.

Parking na dziewięćdziesiąt aut powstał przy ul Brzeskiej w latach 80-tych. O ogrodzenie zadbało wtedy PZU. W dzień, brama parkingu jest otwarta, w nocy pieczę nad samochodami sprawują mieszkańcy według ustalonej kolejki. Kierowcy, którzy zostawiają tam auta zainwestowali w nową bramę na fotokomórkę. Teraz każdy, kto dołożył swój grosik, będzie mógł ją otwierać przy pomocy pilota.

Dyżur trwa siedem godzin w lecie i dziewięć w zimie, zaczyna się ok. godz. 22. Pełnią go dwie osoby, na zmianę. Noc w stróżówce przypada na każdego właściciela auta co 45 dni.

- Dyżurowanie nie sprawia mi żadnego problemu – tłumaczy pani Maria, emerytka, która daje dobry przykład młodym i do wspólnego pilnowania aut namówiła wnuki. - To fenomenalna inicjatywa. Dbamy o nasz wspólny interes, więc każdy bardzo się stara – dodaje.

Opłaty za parking przy Brzeskiej są niewielkie. Po ostatnich zmianach prawnych wzrosną do ok. 10 zł miesięcznie za stanowisko. To i tak znacznie mniej w porównaniu do opłat za prywatne parkingi w mieście. Tam ceny sięgają średnio 80 zł miesięcznie.

- To cenna inicjatywa – ocenia nocne dyżurowanie dr Andrzej Juros, socjolog z KUL. – Uczy dbałości o wspólną wartość, rozwija zdolność do organizowania i zmniejsza koszty. Przechodzimy od państwa do społeczeństwa opiekuńczego, w którym obywatele są tak klientami, jak i producentami. To właśnie tego typu działań potrzebujemy.

Marta Ćwik
[email protected]

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto