Dopuszczalna średnia dobowa wartość dla pyłu PM 10 to 50 g/m3. W Lublinie w sobotę na stacji pomiarowej przy ul. Obywatelskiej wartość ta wynosiła 76,6, w niedzielę 64, a w poniedziałek – 108,1.
Jak tłumaczy Magdalena Milanowska-Pitura z Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska w Lublinie, zła jakość powietrza ma związek m.in. z pogodą. - Ostatnie dni były bezwietrzne, a to powoduje kumulację zanieczyszczeń. Poza tym mamy niskie temperatury, więc mieszkańcy intensywniej palą w piecach – wyjaśnia.
Przyczyną smogu jest właśnie tzw. niska emisja, czyli spalanie paliw stałych - węgla i jego pochodnych oraz drewna - w domowych piecach. Widać to wyraźnie obserwując wyniki pomiarów ilości zanieczyszczeń godzina po godzinie. Zauważalne jest, że jakość powietrza pogarsza się wieczorem i w nocy, a poprawia w ciągu dnia. Na stacji pomiarowej przy ul. Obywatelskiej rekord ostatnich kilku dni padł z niedzieli na poniedziałek – o godz. 2 wartość PM 10 wynosiła 221,9 g/m3. O godz. 7 rano w poniedziałek było to 122 g/m3. Przy takim poziomie polski indeks jakości powietrza stan powierza ocenia jako zły. Zalecane jest wówczas ograniczenie aktywności na dworze, a przebywanie na zewnątrz może stanowić zagrożenie dla osób z grup wrażliwych (osoby starsze, dzieci oraz osoby ze schorzeniami układu oddechowego lub krwionośnego).
Kiedy uchwała antysmogowa dla regionu?
Jednym ze sposobów na walkę ze smogiem jest rezygnacja z węgla na rzecz np. gazu. Urząd Miasta Lublin co roku dofinansowuje wymianę pieców węglowych na bardziej ekologiczne.
Zarząd województwa zaś, po kilku latach uzgodnień i zapowiedzi, rozpoczętych jeszcze za czasu rządów koalicji PO-PSL, przyjął w styczniu projekt uchwały antysmogowej dla województwa lubelskiego. - W lutym zajmą się tym radni sejmiku – zapowiada Sebastian Trojak, członek zarządu województwa.
Dokument zakłada m.in., że do 1 stycznia 2024 w regionie trzeba będzie pozbyć się z domów pieców najgorszej jakości. Wprowadza też – po 1 maja 2021 roku - zakaz montowania pieców na paliwa stałe w nowobudowanych domach, jeśli istnieje możliwość podłączenia do sieci ciepłowniczej lub gazowej.
Ekolodzy apelowali do władz regionu, żeby do uchwały dodać zapisy dotyczące jakości spalanych paliw (chodzi o parametry wskazujące jaką kaloryczność czy wilgotność powinien mieć węgiel, ile zawierać siarki czy popiołu). Sebastian Trojak podkreślał jednak, że w projekcie wpisano zakaz stosowania miałów i mułów węglowych, flotokoncentratów, węgla brunatnego czy drewna o wilgotności większej niż 20 proc., a poza tym kwestie jakości węgla rozstrzyga już obowiązujące na terenie całego kraju rozporządzenie ministra klimatu.
Jednak zdaniem Krzysztofa Gorczycy, prezesa Towarzystwa dla Natury i Człowieka, większość województw wprowadziło już u siebie bardziej restrykcyjne normy. A to oznacza, że to właśnie do lubelskiego będzie trafiał węgiel najgorszej jakości. Sebastian Trojak ripostował, że trzeba nie tylko wprowadzać zakazy i nakazy, ale też edukować mieszkańców – tak, żeby nie stosowali paliw najgorszej jakości, skoro już zainwestują w nowoczesne piece.
- Pół tysiąca wolontariuszy w Lublinie zbiera pieniądze dla WOŚP. Zobacz zdjęcia
- Sesja przed komputerem straszna jak każda? Studencie - porcja MEMÓW na pocieszenie
- „Wolność, równość i siostrzeństwo”. W centrum Lublina odbył się protest kobiet
- Podopieczni DPS znowu znajdą opiekę u „matki Teresy”
- Ruszyła inwestycja za ćwierć miliarda. Już wkrótce będzie tu nowy dworzec autobusowy
- Szczypiorniści Azotów odwiedzili nową halę w Puławach. Obiekt robi wrażenie! ZDJĘCIA
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?