Wypadek na Nadbystrzyckiej: Zginął policjant jadący motocyklem (ZDJĘCIA, FILM)
Przypomnijmy, policjant jadący w niedzielę hondą w kierunku ul. Narutowicza, uderzył w taksówkę wyjeżdżającą z postoju. 37-letni aspirant z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie zmarł, mimo prawie godzinnej reanimacji.
W policji służył od 14 lat, w dniu wypadku był na służbie. - Tomek był wyróżniającym się policjantem. Pracując w zespole organizacji ruchu m.in. szkolił młodszych policjantów. Jak był potrzebny dodatkowy funkcjonariusz na motocyklu do zabezpieczenia uroczystości, to zawsze się zgłaszał. Czasami, kiedy dostał informację o dziurze w jezdni, albo innych problemach, to nawet w swój wolny dzień brał aparat fotograficzny i jechał w to miejsce. Mówił, że jak się tym od razu zajmie, to szybciej naprawią - opowiada podinsp. Radosław Żukiewicz, z-ca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KMP. - Dla nas wszystkich to, co się stało, jest wielką tragedią - dodaje.
W wypadku został ranny 65-letni taksówkarz, ma złamane trzy żebra i uraz głowy.
- Mężczyzna jest w szpitalu. Na razie nie ma możliwości jego przesłuchania, nie został też zatrzymany. Kiedy jego stan się poprawi, zostanie wezwany na przesłuchanie. Jeśli doszło do wymuszenia pierwszeństwa, prawdopodobnie w charakterze podejrzanego - powiedział Jerzy Gałka, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. - Taksówkarz chciał zawrócić w kierunku Zana. Ze wstępnych ustaleń wynika, że policjant jadący motocyklem próbował ominąć samochód z lewej strony.
W niedzielę informowaliśmy, że okoliczni mieszkańcy mówili, iż świadkowie, z którymi rozmawiali, słyszeli policyjny sygnał. Potwierdza to prokuratura.
- Z relacji świadków wynika, że policjant jechał na sygnale i szybko. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma do tego prawo, ale to go nie zwalnia z zachowania szczególnej ostrożności - mówił prokurator Jerzy Gałka. - Ostateczną odpowiedź na pytanie o prędkość, z jaką jechał policyjny motocykl, dadzą biegli, bo nikt nie ma przecież radaru w oczach. Z oględzin wynika wstępnie, że motocykl był zaledwie na drugim biegu.
Śmiertelny wypadek na ul. Nadbystrzyckiej. Zginął policjant [NOWE FAKTY]
- Honda CBF 1000A na drugim biegu może jechać np. tylko 10 kilometrów na godzinę, a maksymalnie około 120 - informuje Marcin Kukawka, rzeczoznawca samochodowy i instruktor techniki jazdy ze Szkoleniemotocyklowe.pl w Poznaniu. - Nie da się wyłącznie na podstawie informacji, który bieg był wrzucony, powiedzieć, jak szybko jechał motocykl. Więcej dają informacje o uszkodzeniach motocykla i samochodu. Dlatego trudno też w tej chwili ferować wyroki - dodaje.
Policja nie informuje, do jakiego wezwania jechał policjant i czy jego motocykl był na sygnale.
- Nie odpowiem na te pytania, bo nie mogę wchodzić w kompetencje prokuratury - ucina Janusz Wójtowicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Z zeznań świadków wynika, że motocykl policyjny miał włączone dwa sygnały: świetlny i dźwiękowy - informuje natomiast Katarzyna Czekaj, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. - Weryfikujemy, w związku z jakim zdarzeniem zostały użyte.
We wtorek ma być przeprowadzona sekcja zwłok policjanta. Zabezpieczono też nagrania z monitoringu, okaże się, czy kamery w ogóle zarejestrowały moment niedzielnego wypadku.
Taksówkarz ma zatrzymane prawo jazdy. Za spowodowanie wypadku, w którym ktoś poniósł śmierć, sprawcy grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?