Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieciowy problem w Bydgoszczy trwa. 140 tysięcy złotych kary dla Komunalnika

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Komunalnik coraz lepiej radzi sobie ze śmieciami, ale do ideału jeszcze daleka droga.
Komunalnik coraz lepiej radzi sobie ze śmieciami, ale do ideału jeszcze daleka droga. Dariusz Bloch
Bydgoska spółka ProNatura nie tylko odbiera śmieci za Komunalnika tam, gdzie to konieczne. Stała się też jego podwykonawcą.

– Systematycznie spada liczba wezwań do odbiorów w trybie reklamacji, ale nie można powiedzieć, że ich nie ma - przyznał na dzisiejszej sesji Rady Miasta Bydgoszczy wiceprezydent Michał Sztybel. - Musimy stosować to narzędzie wszędzie tam, gdzie w ciągu trzech dni Komunalnik nie odbiera śmieci. Wtedy odbiera je zastępczo ProNatura na koszt Komunalnika - tłumaczył prezydent.

Dotychczas było tych odbiorów 24, ale zlecone są następne. Prezydent przyznał, że naliczono już 140 tysięcy złotych kar na śmieciową spółkę. - Kwota ta rośnie ze względu na „przerób” dokumentów koniecznych, aby naliczyć karę i wystosować pisma do firmy Komunalnik. Ta suma będzie z pewnością wzrastać - mówi Michał Sztybel.

Prezydent zażądał, by Komunalnik udowodnił, że ma właściwą liczbę pojazdów i pracowników. Komunalnik przedstawił więc podwykonawcę – miejską spółkę ProNatura. Ma być to wystarczające, by odbierano śmieci zgodnie z harmonogramem.

Komunalnik zaczynał w pierwszym tygodniu od 46 procent tego, co wywoził Remondis na tej samej trasie. W ostatnim tygodniu udało mu się "dobić" do 100 procent. - O poprawie sytuacji będzie można mówić, gdy taka sytuacja utrzyma się w całym miesiącu - uważa Michał Sztybel. - Cały czas trwa uzupełnianie pojemników, na 42 tysięcy pojemników brakuje poniżej 1 procenta.

Dlaczego miasto nie zerwało umowy z Komunalnikiem 18 maja? - to najczęstsze pytanie, które zadają mieszkańcy.

- Umowy nie można zerwać ze względu na sytuację z koronawirusem. Dopiero stałe i nienależyte wykonywanie umowy mogłoby być podstawą do zerwania umowy. Zamawiający (czyli samorządy) będą w jeszcze gorszej sytuacji – nie będzie można w czasie epidemii potrącać z wynagrodzenia wykonawcy kar, będzie je można tylko naliczać. Trzeba będzie raczej zawrzeć aneks z firmą, a nie zrywać z nią umowę. To na razie projekt przepisów, ale rządowy, więc zapewne zostanie dołączony do tarczy antykryzysowej - podkreśla Michał Sztybel.

Miasto oczekuje, że wkrótce pod bydgoskimi posesjami stanie 100 procent kontenerów. Kontroluje to i kontrolować będzie straż miejska.

Radni mają inne zdanie na temat skuteczności spółki Komunalnik. Bogdan Dzakanowski uważa, że 70 procent Opławca nie ma podstawionych kontenerów bio. radny Szymon Róg wskazał, że przy ul. Paderewskiego są posesje, które od momentu wycofania się Remondisu nie mają żadnych kontenerów na śmieci, a sami mieszkańcy odmówili wnoszenia opłat za wywóz odpadów. Z kolei radny Jakub Mikołajczak wskazywał, że radni Koalicji Obywatelskiej często sami "zjeżdżali" osiedla by sprawdzić, gdzie brakuje pojemników i sami zgłaszali potrzebę ich dostawienia.

Zobacz naszą piękną Bydgoszcz >>

Bydgoszcz na Instagramie. Bydgoszcz jest piękna! [zdjęcia]

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto