Śmieci wysypują się z kontenerów na terenie działek ROD przy ulicy Strobowskiej

Zbliżająca się wiosna powoduje, że ludzie coraz częściej zaglądają na swe działki, robią porządki i bacznie obserwują okolicę. Jeden z działkowców zwrócił uwagę na coraz bardziej narastający problem przepełnionych śmietników.

- Śmieci napływają z dnia na dzień, każdego dnia codziennie ktoś coś wyrzuca. Śmieci tyle przybywa że aż już się nie mieszczą w pojemnikach. Ludzie więc stawiają już poza pojemnikach – mówi mężczyzna.

Sugeruje również, że za zaniechania w odbiorze odpadów odpowiedzialny jest obecny zarząd ROD im. Kotowskiego. Zdaniem działkowca, mówi się, że najbliższa śmieciarka pojawić ma się dopiero w kwietniu.

To bzdura. Wywóz śmieci zamówiony jest na najbliższy piątek. Ale dodać też trzeba, że za to, co dzieje się w okolicy śmietników winę ponoszą sami działkowcy – mówi Dominik Moskwa, prezes zarządu komisarycznego ROD.

I wylicza wyrzucane meble, sprzęty domowe, a także roślinne pozostałości po wiosennym czyszczeniu działek: gałęzie, skoszoną trawę. Przynajmniej te ostatnie każdy powinien zagospodarować samodzielnie we własnym kompostowniku. Dominik Moskwa podkreśla również, że ze śmieciami problem jest o wiele większy, a chodzi o tegoroczną podwyżkę.

- Opłaty za śmieci poszły w górę w całym kraju i wszystko wskazuje na to, że także u nas bez podwyżki się nie obejdzie. Do tego dochodzi konieczność sfinansowania remontów studni, dziwne zjawisko „znikającej” energii elektrycznej. Z obecnych składek nie da się tego już utrzymać – mówi prezes.

Z ogródków działkowych śmieci wywożone są co dwa tygodnie. Zwiększenie częstotliwości ich odbierania wiązać będzie się z dodatkowymi kosztami. W ROD przy ul. Strobowskiej zarząd komisaryczny działa od jesieni ubiegłego roku. W kwietniu planowano zorganizowanie wyborów, jednak z uwagi na sytuację z koronawirusem, zostaną one odłożone w czasie. Obecnie mówi się, że odbyć mają się do końca lipca.