Słoneczny Wrotków. Przyjeżdżasz późno, płacisz tyle samo

Kończę pracę o godzinie 16 jak wiele innych osób, odbieram dziecko ze żłobka i postanawiamy z mężem miło spędzić tak ciepłe popołudnie. Około godziny 17.40 docierany nad zalew, parkujemy na płatnym parkingu i jesteśmy zadowoleni, że zaraz skorzystamy z niedawno otwartych basenów – tak Anna Gałczyńska, nasza Czytelniczka opisuje swoją poniedziałkową wizytę nad zalewem.

Dalsza część opowieści nie jest już tak miła. – Przy kasie okazuje się, że mimo iż do końca otwarcia kompleksu zostaje niewiele ponad godzina, nie są przewidziane żadne zniżki.

Cennik ośrodka „Słoneczny Wrotków” skonstruowany jest tak, że bilet upoważnia do korzystania z basenów od momentu wejścia aż do zamknięcia. Ten, kto przyjdzie późno, zapłaci tyle samo, ile osoba, która pluska się przez cały dzień. – Kto logicznie myślący ustala taką strategię? – pyta pani Anna.

Ale MOSiR zapowiada, że strategii nie zmieni. – Musieliśmy wybrać, czy robimy promocje godzinowe jednocześnie podnosząc ceny, czy utrzymać zeszłoroczną wysokość opłat. Wybraliśmy brak podwyżek – wyjaśnia Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Są ośrodki, które mają promocje godzinowe, ale systematycznie podnoszą ceny biletów.

MOSiR ma za to zastanowić się nad zmianą godzin otwarcia kompleksu basenów w dni powszednie. To kolejny problem, na który poskarżyła się nasza Czytelniczka. – Skoro baseny czynne są 7 dni w tygodniu to rozumiem, że ich oferta kierowana jest także do ludzi pracujących – zauważa pani Anna. Fakt, że w dni powszednie ośrodek zamykany jest o godz. 19 nazywa bzdurą. – Skoro już mamy jedyne takie miejsce, wspaniałą rozrywkę dla dzieci to nie można odrobinę się zastanowić i np. w ładną pogodę wydłużyć czas otwarcia?

Decyzja w sprawie ewentualnych zmian godzin pracy Słonecznego Wrotkowa ma zapaść jeszcze w czerwcu. – I będzie zależała od dwóch rzeczy – zastrzega Bednarczyk. – Pierwsza to wydłużenie czasu pracy ratowników. Nie są to nasi pracownicy, ale wynajmujemy ich od WOPR-u. Musimy przeanalizować umowę i zbadać, czy możliwe jest przedłużenie ich obecności w ośrodku. Drugą rzeczą będzie sprawdzenie, jakie jest zainteresowanie wejściami na Słoneczny Wrotków w dni powszednie późnym popołudniem.

Jeszcze w czerwcu okaże się, czy nad zalewem będzie więcej ogólnodostępnych toalet. W zeszły weekend ludzie przebywający nad akwenem skarżyli się na zbyt małą liczbę przenośnych kabin. Musieli za potrzebą chodzić w krzaki. – Poprosimy dzierżawców naszych terenów, by też wystawili toalety. Jeśli okaże się, że nadal będzie ich za mało, zastanowimy się nad ustawieniem kolejnych, naszych – deklaruje rzecznik.

Dominik Smaga