Przypomnijmy. We wrześniu 2012 roku Mirosław Taras został odwołany z funkcji prezesa zarządu. Powód? Oficjalnie poszło o to, że nie zgadzał się na wdrożenie rekomendacji z przeprowadzonego w spółce audytu. Taką informację spółka podała w komunikacie. W rozmowie z "Parkietem" były prezes przyznał jednak, że według niego został odwołany,bo nie przystał na korupcyjną propozycję oraz na propozycje ustawiania przetargów.
Tuż po swoim odwołaniu były prezes Bogdanki złożył do Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w spółce. CBA przekazało to doniesienie do Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
- Postępowanie zostało umorzone - informuje prokurator Agnieszka Kępka. - Brak jest dostarczających dowodów na popełnienie przestępstwa w przypadku udzielenia byłemu prezesowi obietnicy korupcyjnej w zamian za udział w czynnościach mogących doprowadzić do szkody spółkę. Miało to mieć miejsce w 2010 roku.
Śledzcy uznali też, że rada nadzorcza Bogdanki nie zleciła jej zarządowi wykonania czynności niezgodnych z prawem, co mogło stworzyć niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce.
- Do tego przestępstwa nie doszło - mówi Kępka. - W związku z tym postępowanie umorzono. Nie jest to jednak decyzja prawomocna. Zarząd spółki zostanie o niej poinformowany i będzie mógł odwołać się od tej decyzji do sądu. Jeśli tak się stanie zasadność decyzji rozpatrzy sąd.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?