Pierwszy – to wąwóz na Kalinowszczyźnie. Z pomysłem postawienia skoczni przy ul. Lwowskiej wystąpili radni dzielnicowi z Kalinowszczyzny.
– Bardzo chcielibyśmy, żeby skocznia stanęła właśnie tutaj. Mamy wąwóz, a w nim sporo miejsca na taką atrakcję. Popieramy sportowe inicjatywy i chętnie byśmy pomogli – deklaruje Adam Osiński z rady dzielnicy Kalinowszczyzna.
Mieszkańcom pomysł się spodobał. – Już wcześniej była taka inicjatywa, jeszcze przed informacją o przenosinach Krokiewki. Teraz to dobra okazja – mówi Jerzy Małek, mieszkaniec ul. Ruckemana.
Młodzi skoczkowie chcą kontynuować tradycję Krokiewki. – Obejrzeliśmy wąwóz, szukamy nadal i czekamy na następne propozycje. Żadnej nie wykluczamy, chcemy, żeby skocznia stanęła w Lublinie. Będzie teraz większa i lepiej skonstruowana – zapowiada Maksymilian Furtak, jeden z twórców skoczni.
Wszystko zaczęło się od pomysłu trzech młodych pasjonatów skoków. Własnymi siłami zbudowali skocznię przy ul. Liszkowskiego.
W 2007 r. Krokiewka zwyciężyła w ogólnopolskim konkursie „Budujemy skocznie”, zorganizowanym przez portal skokinarciarskie.pl, co przyniosło jej tytuł najlepszej amatorskiej skoczni narciarskiej w Polsce. Górka była dość wysoka, można się było na niej rozpędzić do 35 km/h.
Dwa lata temu lublinianie zorganizowali skoki i zaprosili na Lipniak kilkunastu zawodników. W styczniu tego roku odbyły się II Mistrzostwa Polski Wschodniej w amatorskich skokach narciarskich.
Niestety, właściciel terenu na którym stoi skocznia, postanowił go sprzedać. To oznacza, że Krokiewka musi być rozebrana.
– Nadal nie dociera do nas myśl, że nasze ogromnie pracochłonne starania przy budowie skoczni, zostaną lada dzień zniweczone. Surową decyzją dwóch właścicieli terenów, na których wybudowaliśmy obiekt, zostaliśmy zmuszeni poinformować wszystkich, którzy interesowali się losem Krokiewki, że zostanie ona rozebrana… – napisali twórcy skoczni na swojej stronie internetowej.
Miasto nie może wykupić terenu dawnej Krokiewki. – To zbyt duże koszty – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzeczniczka prezydenta Lublina. – Formalnie nie dostaliśmy jeszcze żadnej prośby o pomoc, ale jesteśmy gotowi i chętnie pomożemy. Trzeba będzie przeanalizować kilka propozycji miejsc – dodaje.
Być może jednak nie wszystko stracone. Za tydzień – swój pomysł na Krokiewkę przedstawi Piotr Gawryszczak, były radny miejski.
A jak Wam się podoba pomysł postawienia Krokiewki w wąwozie? Znacie inne miejsca? Komentujcie!
Czytaj więcej o Krokiewce w Lublinie:
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?