Ściągawki dla dyrektorów szkół

Z okazji początku i końca roku szkolnego, różnych uroczystości i imprez. Wystarczy wysłać zamówienie Internetem a portal Literka wyśle elektronicznie tzw. ebooka, z mowami, a fakturę pocztą. – Od lat sprzedajemy gotowe przemówienia, nauczyciele kupują – mówi pracownik portalu Literka.pl

Mowy przygotowywali dziennikarze, ludzie reklamy oraz pracownicy oświaty. Po co? – Nauczycielom brakuje czasu, a często muszą wygłosić nawet kilka przemówień - usłyszeliśmy od pracowników portalu.

Lubelscy dyrektorzy szkół znają temat dobrze, bo kilkakrotnie mieli propozycję zakupu książki z gotowymi przemowami, ale podchodzą do tego sceptycznie. - Dzwonili do mnie z wydawnictwa, którego nazwy już nie pamiętam. Chcieli mi sprzedać taką właśnie książkę – mówi Marianna Olszańska, dyrektorka szkoły podstawowej nr 51. – Ale odmówiłam, to jest bezsensu, mowę układam zazwyczaj spontanicznie, tyle nowych uczuć i myśli może się w trakcie pojawić, nie wyobrażam sobie gotowca – mówi.

Podobnego zdania są inni dyrektorzy szkół, którzy są wręcz oburzeni tym pomysłem. Twierdzą, że każda szkoła ma swój klimat, swoje problemy, ważne wydarzenia. W związku z tym mowy powinny być indywidualne, a nieukładane przez osoby z zewnątrz. – Absolutnie nigdy bym nie skorzystała z takiej książki – mówi Małgorzata Frejowska, dyrektor XIX liceum w Lublinie. – Proponowano mi, ale zdecydowanie powiedziałam nie. Ja mówię to, co czuję, a zarys ogólny układam w punktach. Przemowa nie może być sztywna, wiem, że moi znajomi dyrektorzy szkół też z tej książki nie korzystają – wyjaśnia Frajowska.

Dorota Krupińska