Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samsonowicza: Graffiti lepsze niż bazgroły

Ewa Pajuro
Ewa Pajuro
Niecenzuralne słowa i bazgroły to wątpliwa ozdoba prześwitu pomiędzy blokami przy ul. Samsonowicza 37 i 41. Mieszkańcy chcą by w tym miejscu powstało profesjonalne graffiti. - To będą pieniądze wyrzucone w błoto - odpowiada spółdzielnia.

- Patrząc na obie ściany, można się naprawdę zniesmaczyć. Esy-floresy, jakieś głupie podpisy, co to ma być? – pyta grafficiarz o pseudonimie Atun. - Za pieniądze, które do tej pory administracja wydawała na wiaderko różowej farby, mogłaby kupić kilka sprejów i ogłosić konkurs na projekt pomalowania tego przejścia – dodaje.

Jego kolega ma podobne zdanie. Przyznaje, że sam kilka razy brał już udział w podobnych przedsięwzięciach. - Nieraz robiłem profesjonalne rysunki graffiti na starych, brzydkich murach. Do dziś je mijam i nie zauważyłem, żeby ktokolwiek pomazał te rysunki jakimiś bazgrołami – przekonuje AllE z grupy HP skupiającej artystów graffiti. Grzegorz Świerzyna, który mieszka na osiedlu Nałkowskich, też wolałby widzieć tutaj jakiś fajny rysunek. – Graffiti to lepszy pomysł, niż zamalowywanie w kółko bazgrołów, które za dni znowu się tu pojawiają – ocenia.

Koncepcji tego, co powinien przedstawiać rysunek w prześwicie jest kilka.

- Motywem przewodnim mógłby być Lublin. Myślę, że nie byłoby osoby, która potem pomazałaby taką pracę związaną z naszym miastem – ocenia Atun. - Fajnie byłoby zobaczyć tu jakieś graffiti Motoru Lublin lub naszej Vrotcovii – proponuje z kolei Świerzyna.

Entuzjazm graficiarzy i mieszkańców studzą urzędnicy. Ich zdaniem, wandale zniszczą także profesjonalny rysunek. - Moim zdaniem takie rozwiązanie nie zda egzaminu na naszym osiedlu – ocenia Leszek Kraczkowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Nałkowskich, która administruje blokami przy ul. Samsonowicza. - To będą pieniądze wyrzucone w błoto. Jesteśmy otwarci na różne inicjatywy i przyznaję, że ten pomysł jest interesujący, ale nie ma żadnej gwarancji, że pseudo-grafficiarze nie zniszczą także tego, co namalują profesjonaliści – dodaje.

Mieszkańcy nie dają jednak za wygraną i są gotowi na własną rękę, bez pomocy finansowej spółdzielni, wykonać graffiti w prześwicie.

Przekonują, że znajdą artystów, którzy zrealizują projekt za darmo. Ci, nie mówią nie. - Gdyby administracja pozwoliła zrobić tu naprawdę dobrą pracę, na pewno znalazłoby się kilku chętnych, by poświęcić dzień i pomalować te ściany - uważa AllE. - Wystarczy zgoda władz spółdzielni na malowanie, żeby straż miejska albo policja nie przeszkodziły w pracy artystów – dodaje Grzegorz Świerzyna.

Prezes SM Nałkowskich obiecuje, że przyjrzy się inicjatywie: - Jeśli pomysłodawcy przedstawią swoją koncepcję na piśmie i wyślą ją do Spółdzielni, rozpatrzymy ją - radzi.

Do sprawy wrócimy.


Co Waszym zdaniem powinni namalować profesjonalni grafficiarze ?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto