Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są firmy, które za pieniądze opiekują się lubelskimi grobami

Witold Michalak
Nie wszyscy mają siły albo czas, aby zadbać o groby swoich bliskich. Albo nie mogą tego robić, bo mieszkają na drugim końcu Polski
Nie wszyscy mają siły albo czas, aby zadbać o groby swoich bliskich. Albo nie mogą tego robić, bo mieszkają na drugim końcu Polski Małgorzata Genca
Przychodzą na groby z żelazną regularnością, nigdy nie zapomną o zapaleniu świeczek i posprzątaniu wokół mogiły. Nie robią tego z miłości, ale dla pieniędzy. Dla przedsiębiorców opiekujących się grobami właśnie nadszedł najlepszy czas na zdobywanie nowych klientów.

- Przed pierwszym listopada ciągle ktoś sobie przypomina, że ma bliskich, których grobem powinien się zajmować. Szuka kogoś, kto mógłby to za niego zrobić i wtedy dzwoni do mnie - mówi Henryk Nowak z Fundacji Razem.

Często klientowi zależy tylko na jednorazowej wizycie przy grobie. - Szczerze mówiąc, na takim kliencie specjalnie mi nie zależy. Często potrzebuje on kogoś do bardzo zapuszczonych grobów, przy których trzeba spędzić dużo czasu. Dlatego moim zadaniem jest takie poprowadzenie rozmowy, aby klient zdecydował się na dłuższa współpracę - przyznaje Henryk Nowak.

ok. 500 - tyle złotych trzeba zapłacić za całoroczną opiekę nad dużym grobowcem

Na takich klientów czekają opłaty za wielomiesięczną opiekę nad miejscem pochowania bliskich. Ceny są zróżnicowane. Zależą między innymi od rozmiaru grobowca i jego stanu. Firma Katras ma na swojej stronie internetowej kilka abonamentów.

Za pół roku opieki nad grobem jednoosobowym trzeba zapłacić 189 zł, a za rok 359 zł. - Te ceny nie są tak naprawdę wiążące. Dopiero w czasie rozmowy z klientem ustalamy zakres usług oraz ile trzeba będzie za nie zapłacić - przyznaje Katarzyna Raszewska, właścicielka Katrasu.

Kto decyduje się na korzystanie z pomocy obcych do opieki? - Zazwyczaj są to osoby starsze, którym zdrowie nie pozwala na taki wysiłek albo ludzie bardzo zajęci - mówi Raszewska.

Klienci firm opiekujących się grobami często mieszkają już daleko od miejsca spoczynku bliskich. - Wśród moich klientów tylko kilku mieszka w Lublinie. Najczęściej trafiają się osoby z całej Polski i świata - przyznaje Henryk Nowak.

Opieka nad grobem nie ogranicza się jedynie do postawienia kilku zniczy czy uprzątnięcia zeschniętych liści. Lubelskie firmy w razie potrzeby mogą wypastować płytę, naprawić ubytki w konstrukcji grobowca, posadzić wokół rośliny. Wizyty płatnych opiekunów powtarzają się z godną zazdrości systematycznością, pojawiają się oni na cmentarzu co tydzień lub dwa. Wszystko zależy od ustaleń. Chociaż zleceniodawców dzielą od mogił setki kilometrów, są oni na bieżąco informowani o pracach. Dostają mejlem lub pocztą aktualne zdjęcia z cmentarza. Za dodatkową opłatą (ok. 50 zł) mogą także liczyć na przesłanie filmu nakręconego przy grobie bliskich.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto