Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rząd chce wyższych mandatów. Nawet 10 tys. zł!

redakcja
redakcja
Maciej Kaczanowski
Nawet 10 tys. zł zapłaci kierowca, przyłapany na jeździe po alkoholu. Jedną trzecią tego zapłacą grafficiarze. Mandaty mogą wkrótce kosztować tyle, co na Zachodzie.

Taki projekt zmian opublikowało Ministerstwo Sprawiedliwości.

– Zmieniają się dolna i górna granica kar za wykroczenia. Teraz maksymalna kara to 5000 zł. A będzie 10 000 zł, np. za jazdę samochodem po alkoholu. Teraz najmniejsza to 20 zł, po ewentualnych zmianach 50 zł – mówi Joanna Dębek, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.

To nie koniec. Kto w ramach „oszczędności” zatankuje do swojego diesla olej opałowy, może zapłacić nawet 1000 zł grzywny.

To nie wszystko. – Jeżeli kierowca nie będzie miał przy sobie wymaganych dokumentów, narazi się na 500-złotową grzywnę, dwukrotnie wyższą niż obecnie. Może też usłyszeć naganę. A jeśli kierowca będzie jechał samochodem w złym stanie technicznym, musi się liczyć z karą do 1000 złotych – dodaje Joanna Dębek.

– Zaostrzenie kar, szczególnie w stosunku do kierowców prowadzących po alkoholu czy narkotykach, uważam za słuszny krok. Mam jednak pewne wątpliwości – mówi Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego.

– Np. nowe brzmienie art. 97 kodeksu wykroczeń, czyli „Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych, podlega karze grzywny do 6000 złotych albo karze nagany” może być nadużywany. Myślę, że obecna grzywna w wysokości 3000 zł jest wystarczająca – mówi.

– Na Słowacji niedawno podwyższyli mandaty i to czterokrotnie – mówi Jacek Wolski z Lublina. – Dziś nikt nie próbuje nawet mocniej przycisnąć pedału gazu. Poskutkowało to.

Zmiany wysokości stawek za wykroczenia dotkną nie tylko kierowców. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje podwyższenie kar także za inne wykroczenia.

– Niszczenie zieleni oraz zanieczyszczanie miejsc dostępnych dla wszystkich. A w szczególności drogi, ulicy czy placu. Np. mycie samochodu na parkingu przed blokiem, będzie groziło mandatem w wysokości 1000 zł. A zrywanie plakatów, szczucie psem – do 2000 złotych – dodaje Joanna Dębek.

Strzec się muszą także grzybiarze, bo zbieranie np. prawdziwków w miejscu zabronionym może kosztować 500 złotych, zaś za wulgarne graffiti autor może wyłożyć nawet do 3000 zł.

– Nowelizacja ma na celu działanie prewencyjne. Wyższe stawki grzywien mają przynieść efekt w postaci mniejszej liczby wykroczeń – dodaje Dębek. Na razie ministerialny projekt jest po konsultacjach międzyresortowych. Jego zatwierdzeniem prawdopodobnie zajmie się już nowy parlament.


Czytaj także:

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto