Unieważniony przetarg wywołał spore zamieszanie w lubelskim ratuszu. – Nieścisłości prawne spowodowały, że musieliśmy unieważnić przetarg i ogłosić następny – komentuje Wiesław Piątkowski, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska. Swoją ofertę przedstawiła w nim dr Bożena Kiedrowska, która przez ostatnie dwa lata administrowała schroniskiem oraz organizacja non – profit, Ogólnopolskie Towarzystwo Opieki Zwierząt z Gdyni.
Spór o to, kim będzie kolejny administrator placówki podzielił też środowisko osób, na bieżąco śledzących losy lubelskiego schroniska.
– To dziwne. W Lublinie są przecież osoby, które bardzo dobrze radziły sobie z takimi zadaniami. Dlaczego mielibyśmy zatrudniać administratorów z Gdyni drugiego końca Polski? Przecież tam również są schroniska, gdzie mogliby wykazać się swoją wiedzą i umiejętnościami organizacyjnymi – twierdzi anonimowa pracowniczka schroniska.
Obecna dyrektorka złożyła protest na unieważnienie przetargu w lubelskim ratuszu.
- Nie zgadzam się z unieważnieniem postępowania dotyczącego pierwszego postępowania przetargu – komentuje dr Kiedrowska. - Wpłynął do nas protest - potwierdza Janusz Semeniuk, dyrektor Biura Zamówień Publicznych Urzędu Miasta. - Rozpatrzymy go teraz pod kątem prawnym i poinformujemy o nim organizację OTOZ Gdynia. Konkurenci dr Kiedrowskiej mają trzy dni na ustosunkowanie się do tego protestu. - wyjaśnia. Dyrektor zapewnia również: - Wszelkie podjęte przez nas decyzje będa zgodne z prawem. Bożena Kiedrowska dodaje: - Wciąż mamy wiele pomysłów na to, jak usprawnić działanie schroniska. Przez dwa lata udało nam się stworzyć zespół zgranych ludzi – dodaje. – To dzięki nim lubelskie schronisko jest jednym z nowocześniejszych w kraju, ale i jedynym, w którym znalazł się kąt dla zwierząt egzotycznych. – twierdzi.
- Przy Metalurgicznej 5 chcielibyśmy stworzyć w przyszłości profesjonalne egzotarium. Wspólnie wyjeżdżaliśmy na szkolenia do Berlina, by stworzyć profesjonalną ekipę osób, zajmujących się tymi zwierzętami – podkreśla Bartek Gorzkowski, pracownik schroniska.
Sprawa unieważnionego przetargu bulwersuje też innych przyjaciół zwierząt.
- Zainteresowało mnie to, jaki był rzeczywisty powód odwołania przetargu. Nie poznaliśmy żadnych konkretnych przyczyn – mówi dr Paweł Fortuna z Koła Przyjaciół Schroniska na KUL-u. W poprzednim przetargu ofertę współtworzyła również Straż dla Zwierząt, która rekomendowała swoich pracowników w ofercie prezentowanej przez OTOZ Gdynia. – Nie startujemy jednak drugim przetargu - mówi Mateusz Janda, główny komendant Straży dla Zwierząt. Kilkakrotnie próbowaliśmy skontaktować się z pomorską organizacją startującą w poprzednim przetargu. Nie uzyskaliśmy jednak żadnej odpowiedzi. Drugi przetarg przygotowano na 3 miesiące. Najprawdopodobniej rozstrzygnie się w kwietniu.
Do sprawy wrócimy.
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?