Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rod Stewart na koncercie w Toruniu [zdjęcia, relacja za akredytację]

Zojka73
Zojka73
Rod Stewart wystąpił 11 czerwca w Motoarenie w Toruniu. Przeczytaj relację i zobacz zdjęcia z koncertu!
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego w ramach akcji "Relacja za akredytację"!

Tego dnia wszystko było wyjątkowe. Wyjątkowo piękna, ciepła i słoneczna pogoda. Wyjątkowe miejsce - bo Motoarena w Toruniu to najnowocześniejszy na świecie stadion żużlowy. Wyjątkowy koncert - bo to jedyny zaplanowany na ten rok koncert artysty w Europie (nie licząc jego  rodzimych Wysp). Wyjątkowy, bo takim wykonawcą jest Rod Stewart.

Nie do wiary, że ten piosenkarz ma aż 66 lat i ponad 40 lat kariery muzycznej za sobą oraz ponad 250 milionów sprzedanych płyt i singli. Charakterystycznie zachrypnięty, ale ciepły głos, zdolności interpretacyjne, kompozytorskie i wyjątkowa osobowość sceniczna, charyzma, żywiołowość, poczucie humoru i wysoka sprawność fizyczna wciąż urzekają słuchaczy i widzów.

Koncert w Toruniu rozpoczął się punktualnie, co do minuty, co zostało bardzo docenione przez wielbicieli piosenkarza, często mających złe doświadczenia z innymi wykonawcami, o wiele mniej popularnymi, a rozpoczynającymi koncerty z opóźnieniem. Koncertujący artysta pokazał pełny profesjonalizm. Otoczony był przez zespół muzyków płci męskiej i piękny damski chórek, który sprawił potem słuchaczom miłą niespodziankę licznymi solówkami wokalnymi i instrumentalnymi. Pani z saksofonem porwała tłumy do tańca. A pan perkusista zamknięty na scenie w... akwarium dwoił się i troił, pokazując umiejętności na najwyższym poziomie.

Rod Stewart przyjęty ogłuszającymi oklaskami i okrzykami wykonał ponad 20 piosenek, ilustrując je obrazami na telebimach. Widzowie obejrzeli nawet leżące w kocyku dziecko Stewarta ubrane w strój klubowy zespołu piłkarskiego Celticu Glasgow oraz psa artysty mającego koszmarne sny. Widać, że wykonawca ma poczucie humoru i potrafi je okazać.

Piosenkarz aż czterokrotnie zmieniał ubiór sceniczny, w każdym wyglądał atrakcyjnie i ... seksownie, co doceniła rzesza fanek w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat, oklaskując przeróżne wygibasy towarzyszące piosenkom:)

Ale i tak najważniejsza była muzyka. Utwory takie jak np. „Maggie May”, „You're in My Hart”, „Downtown Train”, „Baby Jane”, „Rhythm of My Hart” czy „Sailing” na bis, porwały 16-tysięczny tłum do tańca na murawie i na widowni.

Momentami śpiewający uczestnicy koncertu zagłuszali piosenkarza. Zadziwiające, że słowa piosenek napisanych gdzieś za granicą przed kilkudziesięcioma lub kilkunastoma laty znane są nadal 50-latkom i 20-latkom z Polski.

Atmosfera była gorąca, fani integrowali się we wspólnym śpiewie i tańcu, oklaskując gwiazdę gorąco po każdej piosence. Po dwóch godzinach nastąpiła niestety cisza..... Aż nie chciało się uwierzyć, że to już koniec.

Niechętnie, pełni pozytywnych wrażeń, widzowie opuścili stadion ściskając w rękach zdobyte pamiątki: zakupione na stoiskach koszulki z podobizną piosenkarza, albumy, płyty i te największe trofea: 48 piłek z homologacją FIFA i podpisem artysty, które on sam wykopał w tłum. W tym celu założył adidasy do białego garnituru:)

I choć nie został pobity rekord (3.500.000 – tylu widzów uczestniczyło w 1994 roku w koncercie Roda Stewarta na plaży Copacabana w Rio de Janerio. To rekord w historii świata!), to każdy z widzów może poczuć się wyjątkowo, gdyż uczestniczył w koncercie, jaki raczej już się nikomu z nich tu, w Polsce, nie zdarzy...

I podobno na widowni zasiadał polski pięściarz Dariusz Michalczewski, członkowie legendarnej grupy Scorpions i inne osobistości...


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto