W Lublinie, szczególnie na terenach zielonych, coraz częściej można zobaczyć dzikie zwierzęta. Przychodzą do miasta w poszukiwaniu jedzenia. Czy Straż Miejska ma dużo takich zgłoszeń?
- Od dwóch miesięcy mamy ich dosyć sporo. Zazwyczaj są to powiadomienia o martwych zwierzętach, potrąconych przez auta, ale nie brakuje też zgłoszeń o lisach, które wałęsają się po okolicy. Ludzie boją się, bo nie wiedzą czy te dzikie futrzaki nie są chore.
Co robić, gdy zobaczymy lisa, kunę czy inne dzikie zwierzę?
- Zawsze trzeba zachować ostrożność. Najlepiej od razu zawiadomić funkcjonariuszy Straży Miejskiej, tel. 986, lub Lubelskie Centrum Małych Zwierząt, tel. 081 740 75 75 i 081 740 42 77.
Czy zdarzyło się, że zwierzęta zaatakowały strażników podczas interwencji?
- Na szczęście nie. Zazwyczaj lisy są chore, otumanione, bardzo się boją. Niekiedy uda im się uciec do pobliskiego lasu lub gdzieś się schować, zanim przyjedzie nasz patrol lub pracownicy Centrum Małych Zwierząt.
Czy funkcjonariusze Straży Miejskiej są specjalnie szkoleni do tego typu akcji?
- Oni jedynie weryfikują wezwanie, przyjeżdżają na miejsce gdzie było widziane zwierzę. Po zbadaniu sprawy wzywają na miejsce pracowników Lubelskiego Centrum. Jeśli zwierzę jest chore, trafia właśnie do Centrum, gdzie jest leczone. A jeśli zostało potrącone przez auto i jest już martwe, zabierają je pracownicy schroniska.
Rozmawiał: Michał Prokopiuk
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?