Chociaż dla Rempały był to dopiero drugi dzień jazdy po torze (wcześniej trenował z Karolem Baranem w Rzeszowie), był jednym z najlepszych zawodników meczu. - W poniedziałek pierwszy raz trenowałem, a na drugi dzień już jechałem spod taśmy. Tor nie był łatwy, bo nawieźli trochę nowej nawierzchni i było bardzo przyczepnie - relacjonuje Rempała.
Poza startami w Czechach żużlowiec chciałby podpisać kontrakt w jeszcze jednej lidze zagranicznej, ale z ujawnieniem o jaki klub chodzi wstrzyma się do momentu zakończenia rozmów.
Po treningach w Rzeszowie, lubelska drużyna wyjeżdża na Węgry do Miszkolca. Tam od piątku powinna trenować większa grupa lublinian, łącznie z juniorami Arkadiuszem Jendrejem i Krzysztofem Ławniczakiem, którzy przygotowują się do egzaminu na licencję. Na zakończenie pobytu KMŻ miał zaplanowany sparing z miejscowym zespołem Speedway Miszkolc. Możliwe jednak, że zamiast meczu odbędzie się tylko punktowany trening.
Trener KMŻ Rafał Wilk ma nadzieję, że po powrocie z Węgier zawodnikom uda się wyjechać na lubelski tor. Nawierzchnia właśnie przesycha i jeżeli nie nastąpi załamanie pogody, wówczas powinien być gotowy do jazdy. Jeżeli treningi nie będą możliwe, wtedy zawodnicy poszukają torów gdzie, podobnie jak w Rzeszowie, mogliby pojeździć gościnnie. Mariusz Puszakowski, który w tym sezonie będzie debiutował w barwach KMŻ, pierwsze jazdy miał w Grudziądzu.
Drugą ligę lublinianie zainaugurują 5 kwietnia w Krośnie. Miejscowy KSM pierwsze zajęcia na własnym torze zaplanował na piątek.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?