Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont Szpitala Kolejowego: Pacjenci będą wypisywani do domu?

Dorota Krupińska
Czytelnik zaalarmował nas, że w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy Szpitalu Kolejowym rozpoczyna się remont, a chorzy muszą wracać do domów. Pojechaliśmy sprawdzić informację. Okazało się, że dyrekcja szpitala o niczym nie wie.

- Ktoś z mojej rodziny leży w Zakładzie Opieki Leczniczej przy ul. Kruczkowskiego. Moja mama, odwiedzając bliską osobę, dowiedziała się od szefowej ZOL-u, że musi zabrać chorego do domu na dwa tygodnie, bo w ośrodku będzie remont - mówi nasza rozmówczyni. I dodaje: - Tam przecież leżą ludzie umierający, obłożnie chorzy, po urazach neurologicznych, przykuci do łóżka. Nie możemy z mamą zapewnić choremu takiej opieki, jaką ma na oddziale. Poza tym, ja pracuję i nie mam tyle siły i zdrowia, by się nim godnie zająć. Lekarz powiedział, że dobrze by było, gdybyśmy chorego zabrały, bo może leżeć na korytarzu - wyjaśnia Czytelniczka.

Rozmawialiśmy z innymi pacjentami ZOL. Też słyszeli o planowanym remoncie. - Takie informacje krążą po korytarzu - mówi pan Wacław, chory przebywający na oddziale od kilku miesięcy. - Słyszałem, że będą nas przenosić do innych budynków szpitalnych. Zobaczymy, co się wydarzy. Mam problemy z chodzeniem - dodaje.

- Tydzień temu dowiedzieliśmy się, że 13 stycznia musimy zabrać teściową, bo na oddziale zaczyna się remont. Nie wiem, jak to zorganizujemy - mówi nam jedna z osób odwiedzających.

- Też słyszałam o remoncie. Mojego ojca mają ponoć przenieść do innego budynku, tyle wiem - mówi kolejna osoba, która odwiedza chorego.

Kierownictwo ZOL nie było chętne do rozmów z nami. Nie kryli też zdziwienia, że pacjenci skarżą się i dzwonią do Kuriera. - Nie jesteśmy upoważnieni do rozmów, proszę spytać się pana dyrektora. Szpital nie odesłałby chorych do domu - usłyszeliśmy.

Przedstawiciel Szpitala Kolejowego w Lublinie uspokaja pacjentów i ich rodziny i zapewnia, że nie ma w planach generalnego remontu na oddziale ZOL. - Ani dyrekcji, ani mnie nic na ten temat nie jest wiadomo - wyjaśnia Kamila Ćwik, rzeczniczka Szpitala Kolejowego w Lublinie. - Jeżeli będą prowadzone jakieś prace, to drobne i wynikające z naturalnego zużycia.

Tłumaczy, że tego typu prace naprawcze trwają na bieżąco. - Bez kucia i ciężkich robót. Pacjenci zostają na miejscu i nie będą przenoszeni, a rodziny nie muszą ich zabierać do domu - wyjaśnia Kamila Ćwik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto