Refleksje po obejrzeniu filmu o karze śmierci (artykuł Dziennikarza Obywatelskiego)

Według pastora Carrolla Picketa – kapelana celi śmierci w Huntsville, w stanie Teksas – zdanie "Czuję się, jakbym był na krzyżu" wypowiadali często więźniowie, kiedy czekając na egzekucję poprzez śmiertelny zastrzyk, byli przywiązani do fotela.

Kulisy jego pracy, a także osobiste dramaty i zmianę ukrywanego przez lata nastawienia do kary śmierci - od jej popierania do całkowitego odrzucenia – mogli poznać mieszkańcy Lublina podczas bezpłatnej projekcji filmu „Kapelan domu śmierci” (reż. S. James, P. Gilbert), 11 października 2010 w siedzibie Stowarzyszenia Homo Faber (ul. Krakowskie Przedmieście 39).

Dokument udostępniony przez HF Lubelskiej Grupie Amnesty International, obejrzało około 20 osób w różnym wieku – od młodzieży gimnazjalnej po emerytów.
Przed pokazem, a także po nim, uczestnicy spotkania podpisywali się pod petycją przeciwko wykonaniu egzekucji na Reggim Clemonsie i Troyu Davisie – Amerykanach oczekujących na śmierć orzeczoną po przeprowadzeniu nierzetelnych procesów sądowych.

Goście mogli się też dowiedzieć m.in. w ilu krajach obecnie wykonuje się karę śmierci, jakie są główne metody jej wykonania oraz faktyczny wpływ na wskaźnik przestępczości.

-Już wcześniej interesowałem się tym tematem, a mój pogląd zmieniał się. Obecnie jestem przeciwko karze śmierci, a w czasie oglądania filmu starałem się skonfrontować oba przedstawione stanowiska i ich argumentację – powiedział Paweł, uczestnik pokazu.

Film został wyświetlony w ramach Międzynarodowego Dnia Przeciwko Karze Śmierci – obchodzonego 10 października.

Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim, wygraj konkurs „Tym żyje miasto” i zgarnij nagrody!