Podobnie jak pielęgniarki, którym udało się wywalczyć wzrost wynagrodzeń: ratownicy medyczni, diagnostycy, elektroradiolodzy i rehabilitanci też żądają wzrostu wynagrodzeń. 12 października wybierają się na pikietę do Warszawy. Będą protestować przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia. - Ministerstwo zapewniło pielęgniarkom 1,6 tys. złotych podwyżki w ciągu trzech lat. O nas zapom-niano, mimo że wielokrotnie wspomagaliśmy pielęgniarki podczas ich akcji protestacyjnych - mówi Marian Zepchła z NSZZ „Solidarność”.
Ratownicy medyczni czują się dyskryminowani i podkreślają, że co najmniej od 10 lat nie dostali podwyżek.
- Nie możemy dopuścić do segregacji na lepsze i gorsze grupy zawodowe. Pracujemy wszyscy w jednej służbie zdrowia - przypomina dr Marek Chmielewski z NSZZ „Solidarność”.
Podwyżki dla pielęgniarek już wywołują konflikty między pracownikami szpitali różnych szczebli.
- W zespole karetek pogotowia są pielęgniarka i ratownik medyczny. Proszę sobie wy-obrazić, że wkrótce dojdzie do sytuacji, że pielęgniarka będzie zarabiała o wiele więcej niż ratownik, a przecież mają takie same kompetencje medyczne - podkreśla Marian Zepchła.
Żeby nie dopuścić do kolejnych niesnasek z powodu pieniędzy, ratownicy medyczni, diagnostycy, elektroradiolodzy i rehabilitanci postanowili, podobnie jak wcześniej pielęgniarki, że sami muszą zadbać o własne interesy.
- Do tej pory zabrakło rozmów z rządem. Przedwczoraj odbyło się jedno nieoficjalne spotkanie, jednak nadal nie mamy żadnych konkretów - oznajmia Marek Zepchła z „Solidarności”.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?