Rak? Nie, dziękuję!

Jeśli dołożymy do tego badania profilaktyczne, to mamy duże szanse żyć długo i szczęśliwie – mówi dr Henryk Cioczek, lublinianin, który praktykuje w Nowym Jorku. – Wielu z moich pacjentów to Polacy. W przeciwieństwie do rodaków w kraju, zdają sobie z tego sprawę. A my lekarze wiemy, że po pięćdziesiątce każdy człowiek musi sobie robić badania profilaktyczne. I zalecamy kontrolowanie stanu zdrowia częściej niż trzeba – dodaje dr Cioczek.

Dlaczego polscy lekarze nie naciskają na pacjentów w sprawie badań profilaktycznych? – Sprawa jest bardzo prosta. Lekarz boi się, żeby nie przeoczyć zalecenia badań i ich wyegzekwowania, bo zaraz będzie miał sprawę roszczeniową – dodaje dr Henryk Cioczek.

Jak nie dać się rakowi? – O tym, że trzeba rzucić palenie, nie ma co pisać. Szkoda czasu. Przejdźmy do zmiany stylu życia.

Dużo błonnika, mało tłuszczu

To najważniejsza zasada diety antynowotorowej. – Należy jeść pięć razy dziennie. W jadłospisie powinno się znaleźć dużo potraw wysokobłonnikowych oraz niskotłuszczowych. Jak najwięcej warzyw i owoców. W miarę możliwości z ekologicznych upraw – mówi dr Henryk Cioczek.

W warzywach i owocach obecne są składniki zwiększające odporność oraz aktywne substancje przeciwnowotworowe, które mogą blokować działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za uszkodzenia komórki, a nawet „reperować” wadliwe komórki. Warto z skorzystać roślinnej apteki.

– Przestrzegam przez modnym trendem, żeby jeść dużo ryb. Jadłem ryby morskie przez kilka lat. Ostatnio zrobiłem sobie badania i okazało się, że mam podwyższony poziom rtęci. Jeśli ryby – to polskie, z ekologicznych stawów – dodaje dr Henryk Cioczek.

– Im mniej mięsa, tym lepiej. Należy zapomnieć o wędlinach konserwowanych, puszkach i generalnie wieprzowinie. Jeśli już, to niewielkie ilości drobiu lub dziczyzny – radzi z kolei Michał Tombak, autor książki „Uleczyć nieuleczalne”.

Do zdrowego jedzenia musimy dodać ruch oraz pozytywne myślenie. – Optymizm, medytacja, sztuka relaksu spowalniają procesy starzenia zachodzące w komórkach – uważa natomiast psychoterapeuta Jacek Szast.
Albo profilaktyka albo rak
Współczesna medycyna wciąż doskonali metody walki z rakiem. W przypadku wczesnego wykrycia choroby, gra o życie kończy się zwycięstwem. Postęp badań jest bardzo szybki.

– Im wcześniej wykryjemy raka, tym większa szansa na wyleczenie. Czy będziesz jednym ze szczęśliwców, którzy nigdy nie zachorują na raka, czy też jednym z tych, którzy właśnie zachorują? Dużą rolę odgrywa tu przeznaczenie i ślepy los, ale tym bardziej należy starać się powiększyć swoje szanse, minimalizując te zagrożenia, które można – pisze dr Zorba Paster w książce „Kod długowieczności”, Wydawnictwo Tęcza, Warszawa 2002.

– Jeśli skończyłeś 50 lat, poproś lekarza rodzinnego na badania profilaktyczne w kierunku nowotworów. I rób je co najmniej dwa razy w roku – mówi dr Henryk Cioczek.