Sprawę opisał wczoraj jeden z lubelskich dzienników. Delegacja pod wodzą zastępcy prezydenta Stanisława Fica we wrześniu jechała służbową Skodą Octavią do Ługańska i Starobielska na Ukrainie. Na początku wyprawy urzędnicy nadłożyli jednak prawie 500 kilometrów i pojechali do Odessy. Decyzję tłumaczono spotkaniem z rektorem tamtejszej Akademii Budownictwa i Architektury, która współpracuje z Politechniką Lubelską oraz... padającym deszczem.
Po ukazaniu się artykułu z interpelacją do prezydenta zwrócił się radny Marcin Nowak (PO).
Swoje zapytanie skierował w formie żartobliwej fraszki.
- Opisana sytuacja jest na tyle groteskowa, że uznałem, że trzeba zapytać, co zrobić z tym fantem. Rozumiem, że niektórzy mają ułańską fantazję i trzeba to docenić, ale nie kosztem podatników - mówi Nowak. - Wybrana przeze mnie forma najlepiej oddaje komizm całej sytuacji. Domagam się jednak, żeby prezydent Fic oddał to, co wyjeździł w prywatnych celach.
Radny Nowak może być pewien, że jego pytanie nie pozostanie bez odpowiedzi. - Prezydent Wasilewski jest człowiekiem z klasą i odpowiada na wszystkie, nawet najbardziej banalne interpelacje. Nie mogę jednak zapewnić, że odpowie wierszem - mówi Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta.
Fraszkę przeczytać można na stronie radnego Marcina Nowaka
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?