Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Punkt Wymiany Plotek Przy Centrum Kultury

Redakcja
Anna Kurkiewicz
Punkt Wymiany Plotek będzie działał do końca tygodnia przed Centrum Kultury przy ul. Peowiaków. To pierwszy etap antyplotkowej akcji, która w przewrotny sposób ma budować pozytywny klimat dla cudzoziemców w Lublinie.

- Każdy może zapisać na wystawionych tablicach to, co słyszał o obcokrajowcach w Lublinie i przeczytać, co słyszeli inni - wyjaśnia Wojciech Olchowski z Miejskiej Biblioteki Publicznej, która realizuje z Urzędem Miasta projekt Rady Europy "Komunikacja dla integracji". - Na razie zebraliśmy niewiele plotek w słownikowym rozumieniu, opowieści, anegdotek. Na tablicach pojawiły się za to wyrażone wprost uprzedzenia, stereotypy, czy wyobrażenia dotyczące obcokrajowców - dodaje Olchowski.

Lublinianie, często w obraźliwy sposób, napisali na tablicy m.in. o tym, kto kradnie na dworcu PKP, kto imprezuje w akademikach, a kto nie chce się uczyć języka polskiego. Pojawiły się też wyzwiska, takie jak złodzieje czy brudasy.

- Ten projekt pokazuje, jak wiele osób nie czuje, że rani kogoś takimi wpisami, nie postrzega tego jako problemu. To właśnie chcemy zmienić - tłumaczy Olchowski i zaznacza, że wulgaryzmy czy nawoływanie do nienawiści będą usuwane z tablicy.

Wkrótce zebranymi opiniami zajmą się przeszkoleni wolontariusze, czyli tzw. antyplotkowi agenci. Będą mieli za zadanie walkę ze stereotypami przez zestawienie plotek z rzeczywistymi danymi i przekonanie lublinian do obcokrajowców. Projekt jest realizowany jednocześnie w 11 miastach Europy.

- Żeby działać przeciwko plotkom, trzeba najpierw je poznać, dowiedzieć się, co ludzie myślą o przyjeżdżających do nas obcokrajowcach, jaką mają wiedzę. Kolejny etap to przygotowanie naszej lokalnej odpowiedzi na te plotki. Będziemy szkolić tzw. agentów antyplotkowych i przygotujemy szereg wydarzeń w ramach akcji - wyjaśnia Anna Szadkowska-Ciężka z Urzędu Miasta w Lublinie.

Na szczęście, na tablicy nie braknie też pozytywnych wpisów o obcokrajowcach. Ktoś zaprasza ich do Lublina, bo to wielokulturowa tradycja, kto inny uważa, że ludowe piosenki ukraińskie są ładne. Ktoś wyraził pogląd, że cudzoziemcy są sympatyczniejsi niż Polacy. - 10-letni chłopiec napisał, że jego kolega Rosjanin bardzo dobrze jeździ na deskorolce - opowiada Olchowski.

Marta Hetman

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto