Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy policyjne w Lublinie: Trwa rekrutacja (wideo)

Redakcja
Patrolują ulice, tropią przestępców i potrafią obezwładnić nawet najgroźniejszych napastników – takie są psy, które pracują w policji pod opieką swoich przewodników.

Policja skupuje młode psy określonych ras. – Po pierwsze muszą być zdrowe, bo to ciężka praca. Powinny mieć od roku do dwóch lat, bo to najlepszy wiek do ich kształtowania. Przyjmujemy psy użytkowe, czyli owczarki niemieckie, belgijskie, labradory i foksteriery, ale nie muszą mieć rodowodu – tłumaczy Andrzej Lipski, koordynator do spraw używania i utrzymania psów z KWP w Lublinie.

W policji służyć mogą psy obu płci, chociaż nie zawsze suki mogą szkolić się i pracować w tym samym miejscu, co psy. - Suki pracują węchowo o wiele lepiej niż samce. Jeżeli jednak mają cieczkę, to nie mogą wychodzić tam, gdzie przebywają inne psy, bo samce źle by na taką sytuacje zareagowały – tłumaczy Andrzej Lipski.

Psy policyjne są starannie przygotowane od szczenięcia

Do służby trafiają nie tylko czworonogi z profesjonalnych hodowli, ale i od prywatnych właścicieli. Trzeba jednak pamiętać o tym, że przygotowanie psa do służby wymaga niemałego wysiłku. - Bardzo trudno jest je szkolić i przejść policyjną selekcję – twierdzi Marta Chut z Hodowli Owczarka Niemieckiego Długowłosego z Łukowa. - Przede wszystkim uczymy psy aportu: piłeczki, kija, pałki. Do tego muszą być przyzwyczajone. Oprócz tego są uczone kontrolowanej agresji. Na polecenie atakują specjalny rękaw, który zakłada człowiek – tłumaczy.

Liczy się charakter i inteligencja

Czworonogi przejdą ostrą selekcję. Najpierw funkcjonariusze sprawdzą ich charakter. - Pies powinien być samodzielny i odważny. Nie może bać się na przykład śliskich powierzchni, dużych pomieszczeń. Od szczenięcia powinien zapoznawać się z różnymi pomieszczeniami, chodzić po schodach – tłumaczy Andrzej Lipski. Każdy pies będzie musiał sprawdzić się w aportowaniu i szukaniu przedmiotów po zapachu. Poza tym policyjne czworonogi nie mogą bać się hałasu, nawet wystrzałów z broni palnej. Muszą za to potrafić się bronić i to nawet pod nieobecność swojego opiekuna, a w stosunku do obcych zachowywać niezbędną czujność i nieufność.

Psy, które spełnią te kryteria trafią na 5 miesięczny kurs w zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Po nim będą musiały przejść egzamin i dopiero potem mogą rozpocząć służbę. - Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wszystkie etapy przechodzi jeden na 10, a czasami jeden na 15 psów – mówi Andrzej Lipski.

Pies uczy się pracy z człowiekiem, człowiek z psem

Jednak odpowiednio przygotowany musi być nie tylko pies, ale i jego przewodnik, czyli funkcjonariusz, który będzie potem pracował z czworonogiem. - Kandydat na przewodnika musi sam dobrowolnie zgłosić się do takiej pracy – podkreśla Andrzej Lipski. - Musi to być osoba, która lubi zwierzęta. Na początku kandydat spaceruje z psem, żeby przyzwyczaić go do siebie i obserwuje. Potem uczestniczy razem z nim w kursie i pod okiem instruktora wydaje psu komendy – tłumaczy.

Jak tłumaczą policjanci, nie ma obawy, że tak wyselekcjonowany czworonóg nie polubi swojego nowego pana. - Odpowiednio prowadzony pies zawsze zaakceptuje swojego przewodnika, czyli przyszłego właściciela – zapewnia Andrzej Lipski. Czworonogi kończą służbę w policji w wieku dziewięciu lat, a jeśli są w bardzo dobrej kondycji, to nawet jedenastu. Wtedy przechodzą na własność swojego przewodnika.

Trening czyni mistrza

Przed tą psią emeryturą czworonogi muszą się jednak niemało napracować. Regularnie ćwiczą pod okiem swoich przewodników. Funkcjonariusze KPP w Świdniku, mł.asp Sławomir Maciąg i mł.asp Janusz Oleksak pokazali nam, jak wygląda taki cotygodniowy trening. Pierwszym zadaniem psów patrolowo – tropiących Zajara i Bazy było tropienie. Miały za zadanie, podążać po wcześniej rozłożonych śladach zapachowych. Trop podjęty błyskawicznie, szybko i bez wahania doprowadził psy do celu i nagrody, którą był aport.

Kolejne ćwiczenie – obezwładnianie napastnika wyglądało najbardziej spektakularnie. Zajar w huku bomb i zasłonie dymnej, po komendzie przewodnika bez problemu obezwładnił pozoranta. Ostatnia część pokazu była zarezerwowana dla Bony - psa przeszkolonego do poszukiwania narkotyków i materiałów wybuchowych. Zapachy rozłożone w różnych miejscach w budynku komendy, zostały bez problemów odnalezione, a pies uderzeniami łapy próbował wskazać przewodnikowi ich miejsce.

Tropiciele, antyterroryści i specjaliści od zapachów

Właśnie takie umiejętności wykorzystywane są potem w praktyce. Policyjne psy potrafią tropić ślady, znajdować ludzi i przedmioty. Najbardziej pomocne są przy wykrywaniu narkotyków, materiałów wybuchowych i poszukiwaniach zwłok. Biorą też udział w działaniach antyterrorystycznych, pościgach i konwojowaniu niebezpiecznych przestępców. Pomagają także w działaniach związanych z zabezpieczeniem i przywracaniem porządku publicznego.

Policjanci z naszego regionu mają też dziewięć psów wyspecjalizowanych do badań kosmologicznych, czyli polegających na porównywaniu śladów zapachowych. Te czworonogi pracują w Laboratorium Kryminalistycznym.

Akcje na czterech łapach

Policyjne psy już nie raz udowodniły swoją przydatność. Funkcjonariuszom z Kraśnika pomogły znaleźć szesnastolatka, który zaginął w lesie. Sytuacja była tym poważniejsza, że chłopiec dotknięty był upośledzeniem umysłowym. Policyjny pies pozwolił odnaleźć go w odległości dwóch kilometrów od miejsca, w którym zniknął z oczu rodziców. Podobnie było z zaginionym 64-latkiem. Poszukiwali go funkcjonariusze z Biłgoraja. Policyjny pies służbowy Tabir znalazł go kilometr od jego domu, w krzakach przy rozlewisku wodnym.

Czworonogi mają też swoje osiągnięcia w tropieniu przestępców. W miejscowości Moniaki w gminie Urzędów doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła na miejscu 64-letnia kobieta. Kierowca jednego z samochodów, które zderzyły się czołowo, uciekł pieszo z miejsca zdarzenia. Pies tropiący odnalazł go w jego własnym domu. Okazało się, że 23-letni kierowca był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Z podobną sytuacją mieli do czynienia policjanci z Puław. Dzięki czworonogowi o imieniu Berg odnaleźli 24-latka z Dęblina, który spowodował wypadek i uciekł, porzucając swój samochód. Pies wytropił mężczyznę, który jak się okazało ukrywał się w krzakach półtora kilometra od miejsca wypadku. 24-latek był w dodatku poszukiwany przez sąd w celu doprowadzenia do aresztu śledczego. Samochód, którym jechał, sam wcześniej ukradł. Oprócz tego miał zakaz prowadzenia pojazdów.

Z kolei funkcjonariusze z komisariatu w Niemcach wykorzystali policyjnego psa do wytropienia 20-latka, który podpalił stodołę swoim sąsiadom. Straty wyniosły 25 tysięcy złotych. Jak się okazało młody mężczyzna był pijany. Miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.

Gdzie odbędzie się rekrutacja?

Obecnie lubelski garnizon policji dysponuje ponad 80 takimi bohaterskimi czworonogami. Większość z nich to psy patrolowo – tropiące. Jeśli masz czworonoga, który mógłby do nich dołączyć i chcesz go przekazać policji, to okazję do tego będziesz mieć 9 września. Tego dnia o godzinie dziewiątej odbędzie się wstępna kwalifikacja psów w budynku Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie przy ul. Tyszowieckiej 8.

Izabela Izdebska, współpraca Piotr Czarniak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto