Decyzje w tej sprawie mają zapaść w ciągu kilku najbliższych tygodni.
– Należymy do Porozumienia Zielonogórskiego, cały czas trwają ogólnopolskie negocjacje z Narodowym Funduszem Zdrowia, czekamy z nadzieją na pozytywne zakończenie – mówi Przemysław Grabarczyk z Przychodni Unimed przy ulicy Organowej. – Nie przyjmujemy żadnych zapisów na przyszły rok, ponieważ nie wiemy, co nas czeka w 2011 r. – dodaje.
W takiej sytuacji jest większość placówek medycznych na Czechowie.
– Czekamy na ustalenia na poziomie centralnym z tego powodu, że jesteśmy zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim. Sytuacja jak na razie jest patowa, ale tak bywa zawsze. NFZ stawia nas pod ścianą – komentuje dr Krystyna Majda z przychodni przy ulicy Kameralnej 5.
– Zamiast wyrównywać inflację, to zabierają nam jeszcze pieniądze. Jesteśmy tu po to, by pracować, dlatego liczę, że pacjenci z Czechowa będą mogli korzystać z naszej opieki – dodaje.
Przy ul. Kameralnej przyjmuje lekarz rodzinny i pediatrzy. W lepszej sytuacji jest przychodnia Tehand przy ulicy Paganiniego 7.
– Mamy podpisany kontrakt na ortodoncję. O tym, czy będzie nadal przyjmował u nas lekarz rodzinny – nadal nie możemy powiedzieć. Liczę, że wyjaśni się to do końca roku – zapewnia Monika Zdęk z przychodni przy ul. Paganiniego 7. Tutaj również nie ma jeszcze zapisów na 2011 r.
Najlepiej sytuacja wygląda w NZOZ Specjalistyka Czechów przy al. Kompozytorów Polskich.
– Mamy już podpisane kontrakty na opiekę stomatologiczną, rehabilitacyjną i w poradni zdrowia psychicznego – wyjaśnia dr Joanna Telecka. – Czekamy na decyzję w sprawie poradni specjalistycznych. Zapisy powinniśmy zacząć przyjmować pomiędzy 15 a 20 grudnia – dodaje.
O tym, które placówki będą zamknięte, dowiemy się za kilka tygodni.
– Po rozstrzygnięciu wszystkich postępowań konkursowych poinformujemy pacjentów, gdzie i z jakich świadczeń będą mogli korzystać – mówi Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy lubelskiego Oddziału NFZ.
Informacje o poszczególnych przychodniach będą dostępne na stronie internetowej funduszu.
– W tym roku nie wydajemy informatorów w formie ulotek. Osoby, które nie mają dostępu do Internetu, będą mogły do nas zadzwonić – dodaje Małgorzata Bartoszek.
– Na pewno nie dopuścimy do sytuacji, że pacjenci zostaną bez opieki. Jeśli dana placówka przestanie świadczyć usługi medyczne, jej obowiązki przejmie inna z nich – zapewnia Bartoszek.
A jak jest w innych dzielnicach Lublina?
Pełni obaw są pracownicy NZOZ Ośrodka Rehabilitacji przy ul. Tumidajskiego. Jeśli NFZ nie zakontraktuje z nimi usług rehabilitacyjnych, to 15 osób może stracić pracę, a pacjenci będą musieli poszukać innego ośrodka. Podobny problem ma NZOZ przy ul. Topolowej 7.
Spokojniej do sprawy podchodzą pracownicy zatrudnieni w NZOZ Reha-Send przy ul. Fulmana na Wrotkowie.
Jednak i w tym wypadku nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał ich kontrakt z NFZ. – Na razie zapisujemy pacjentów, ale trudno powiedzieć, co będzie w przyszłym roku, bo nikt nie podpisał jeszcze z nami umowy – poinformowała nas pracownica placówki.
Autor tekstu: Piotr Tyczyński, izi
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?